De Niro ponownie udowodnił, że jest wybitnym aktorem, ale poza tym w żaden sposób ten film mnie nie porwał, a momentami nawet mi się dłużył
Zgadzam się w stu procentach, poza kreacją De Niro nic godnego uwagi w tym filmie nie znalazłem, jakoś tak nakręcony jakby na siłę, bez pomysłu...
popieram, oglądałam film na trzy podejścia bo mnie w żadnym konkretnym momencie specjalnie nie wciągnął. De Niro klasa aczkolwiek jego poglądy i paskudny charakter mnie wkurzały ale wiadomo, że to taka rola. tylko 5/10.
pojawienie się De Niro to największy plus filmu. miał on bowiem ciekawą rolę - zagrał takiego chama z charakterkiem, który nie przebiera w słowach, gdy komentuje rzeczywistość.
ponadto Paul Dano, grający jego syna, zaciekawił mnie swoim aktorstwem