Film nudny, przez zbieg okoliczności chłopak ratuje życie kierowcy rajdowemu, a później pojawia się miłość do młodej dziewczyny, ale o co chodzi z tym ślubem?
"jamais avant le mariage" znaczy z tego co wiem właśnie "nigdy przed ślubem". Chyba, że we francuskim jest jakiś niuans, o którym nie wiem, coś nasze "nigdy tego NIE zrobię".