Zgadzam się z tobą film jest świetny, szczególnie polecam fanom Celine Dion (ja się do nich zaliczam :) )

Jeśli ją jesteś to chyba nie za bardzo bo ten film ma tyle błędów że ho ho i powstał bez zgody Rene i samej Celine ;/ dla mnie to gniot istna karykatura jednej z największych piosenkarek w historii ona zasłużyła na coś lepszego i takich filmów nie kręci się za życia można dokument ale nie fabularny matko ;/

Amen,to kpiny z samej Celine Dion

lepszego nie ma to sie chociaz pociesz tym mi film sie bardzo podobal szkoda ze celine dion nie potwierdzila niektorych faktow z filmu

Ja jestem fanem Céline... Ale ten film to zwykły gniot na który nie warto marnować czasu... Zrozumiem niezbyt dobry wygląd aktorów w porównaniu do prawdy... W końcu film o niskim budżecie ale niektóre wydarzenia w tym filmie są takie... Nie wiem jak to ująć xd Po prostu nie da się tego oglądać na trzeźwo ;-)
Film mam wrażenie zrobiony aby był... Zresztą jeśli się nie mylę to Céline nie miała z tym filmem nic wspólnego :D z czego bardzo się cieszę bo myślę że nie wypuściła by takiego badziewia o samej sobie ;-) Poza tym powinien powstać o niej film... Ale taki porządny a nie takie gówno, gdzie gra aktorów nie powala... Albo raczej powala na ziemię, i nie mogę z niej wstać z szoku że ktoś może tak źle zagrać ;-) "sztucznej" Céline nie da się słuchać ( może to dlatego że jestem zbytnio przyzwyczajony do perfekcyjnego głosu Dion ) i wiele wiele innych aspektów sprawia że nienawidzę tego filmu całym sercem :) a to że cenię Céline jest tutaj dodatkowym ciosem w serce ;-)

Bo jest słaby. Nie oceniamy tu CELINE, tylko film CELINE. Skoro jest to biografia, to bardzo dziwi pominięcie (bądź marginalne potraktowanie) kamieni milowych życiorysu piosenkarki. A już najbardziej powaliło mnie poświęcenie większej uwagi starym butom, niż przekonanie Jamesa Camerona do zaśpiewania przez Dion piosenki kończącej Tytanica; toż nawet nie wymieniono jego nazwiska! Tak w filmie potraktowano największy przebój Celine.