To właśnie ta naturalność od razu ciśnie mi się na usta, obejrzawszy ten dokument. Akceptacja rodziców, rodzeństwa później dalszej rodziny. Problem z powiedzeniem tego dziadkom... Do tej pory moja babcia o mnie nie wie. Sądzę, że ani mi ani jej, nic by to nie dało. Może kiedyś czuł bym się z tym źle. Obecnie jest mi bardzo dobrze. Mam cudowną, kochającą i wspierającą się wzajemnie rodzinę. Każdego roku doceniam ją jeszcze bardziej :)