Z początku obawiałem się trochę tego filmu ze względu na Lohan, ale muszę przyznać że
spodobał mi się. Fajna lekka komedia.
A dla mnie tragedia. Tanie, kino dla głupich kobiet i społeczniaków. Zauważyliscie, ze w takich filmach grają tylko faceci... nie, sorki.... chłopaki pantoflarze? Takie typowe spedalone uśmieszki, idealnie białe zęby, tacy w ogóle słit cudowni. Ale Lohanowa gra, i już jest ekstra. Szkoda, że takie filmy są popularne, pewnie się ktoś nie zgodzi, ale właśnie od takich durnowatych amerykańskich trendów, przenosi się ta subkultura do Polski. I mamy społeczność jaką mamy. Amerykanizacja Polski. Tak jak byśmy nie mieli, własnej kultury.