A te z podstawowki tego ogladac nie moga? A jak ktos jeszcze nie jest w liceum, a juz nie w gimnazjum? Co wtedy??? A ja nie jestem naiwna, a oglądałam to! I co ty na to cwaniaczku??

A ja na to to: po pierwsze jesli już mam być cwaniaczkiem to płci żeńskiej;P, po drugie chyba nadinterpretowałaś sobie to co napisałam bo nikomu tego filmu oglądać nie zabraniam, po trzecie nie napisałam, że wszystkie gimnazjalistki są naiwne, ale że takowe istnieją. To forum jest po to żeby wyrazić swoją opinię o filmie i ja to zrobiłam. Nawiasem mówiąc jak na swój wiek jesteś dość znerwicowana...

Zgadzam się, gdybym była w podstawówce, gimnazjum , może nawet w liceum mógłby mi się podobać, ale jak ktoś ma za sobą takie hity tego gatunku jak "Love acctually" czy "Notting Hill" wymaga od komedii romantycznej czegoś więcej, jakiegoś zaskoczenia, wzruszenia, dobrego muzycznego tła, bajkowości. W przypadku tego filmu nie ma o tym mowy, kilka zabawnych scen, na tym się kończy.

eee laski nie macie racji. ja koncze studia i film mi sie podobal :)

mi się film strasznie podobam, choć już liceum zaliczam;) i może nie był ambitny, ale bardzo przyjemny na samotny chłodny wieczór;) do tego świetna oprawa muzyczna bo uwielbiam McFly;)

dla mnie nudny, każdą scenę można przewidzieć ... ogólnie nie warty obejrzenia chyba że ktoś bardzo lubi LL, jak dla mnie był to stracony czas, typowy amerykański komercyjny filmik z młodą gwiazdką która ma zapewnić oglądalność = pieniądze.

Dobry film dla zabicia czasu... Albo... czegoś... innego ;). Za czasów szkolnych miałem koleżankę, która sądziła, że przez pocałunek się zachodzi w ciążę. No a teraz proszę - pocałunek przenosi szczęścię a nie plemniki ;). Podzielam powyższą opinię. Film dla nastolatek jak najbardziej. Ja się nie kwalifikuję ze względu na płeć, trochę też wiek, a upodobania tym bardziej ;). Pozdrawiam fanów i nie-fanów.

Smieszne rzeczy tu czytam. Sami prawie starcy się tu wypowiadają ale nie pisze tu teraz o ludziach którzy mają dużo lat i nie chcę ich obrażać, tylko o tych którzy są starcami mentalnie. Współczuję tym dla których takie bajeczki się skończyły na poziomie podstawówki. Ja uważam że ludziom brakuje właśnie takiej naiwności przez całe życie. Naiwność to inaczej wiara w ludzi. Gdzie się podziała wasza wyobraźnia?? Ja jestem naiwny i chcę być naiwny.