początek zapowiadał się dobrze. Wyglądało na to, że jakiś duch wcielił się w lalkę, która chciała kontrolować chłopca. Spodziewałem się więc , że to lalka będzie głównym motywem. Okazało się jednak, że film to cała mieszanka różnych odmian horroru/thrillera. Niestety nie przypadło mi to do gustu. Mamy więc:
- jakieś tajemnicze głosy, które do końca filmu nie są wyjaśnione. Jest to duża wada i niedopatrzenie bo przecież one decydowały, że plany zabójcy powodziły się
- wywoływanie duchów, kontakt ze zmarłymi
- nawiedzanie przez ducha, aby "ofiara" znalazła rozwiązanie
- motyw seryjnego zabójcy, dewianta i psychola
- motyw zboczeńca, dla odwrócenia uwagi widzów
w tym wszystkim nie podobało mi się wiele rzeczy np., sposób pokazania ducha - duch dziewczyny chodzi sobie po domu, po trawie, wygląda jak zombie; morderca nie może przekroczyć granicy miasteczka - LOL! to wcześniej nigdy nie wyjeżdżał za miasto??; głucha kobieta ma czynne prawo jazdy - czy to możliwe?!; zakończenie po napisach; ...
Prawo jazdy mają nawet osoby bez jednej kończyny itd. głusi też mogą. Po to są też miejsca dla inwalidów na parkingach by miał kto na nich stawiac samochód :-P
Dobre spostrzeżenia. Film zrobiony dobrze ale bez szału, z niedociągnięciami i pomieszaniem stylów. Oceniłem podobnie na 4.5/10
To nie morderca nie mógł przekroczyć granicy miasteczka, tylko dziewczyna. Dlatego, jak była ranna, z trudem przeczołgała się za granice miasta, aby przywołać ducha.
Nie zmienia to faktu, że film w istocie bardzo mnie rozczarował, głównie ze względu na straszne dłużyzny i parę nielogicznych głupot.
Wątek siostry, jak dla mnie kompletnie zbędny.
3/10