Toż to cud, polscy "tłumacze" pozostawili oryginalny tytuł nienaruszony. Może za trudne do nich;P
Tytułów się z reguły nie tłumaczy, tylko wymyśla inne pasujące do filmu. W tym wypadku mogli z "Cedar Rapids" zrobić jakąś "Delegację" albo inne cudo, ale pozostawili tytuł oryginalny. Fajnie, choć z marketingowego punktu widzenia to niezbyt dobre posunięcie - widać, że to taki zapychacz ramówki, z którym dystrybutor nie wiąże zbyt dużych nadziei na imponujący zysk.
To Cedar Rapids, miasto w stanie Iowa, de facto z niego pochodzi aktor A.Kutcher