PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=139466}

Cesarz Ketchup

Tomato Kecchappu Kôtei
1971
6,4 88  ocen
6,4 10 1 88
Cesarz Ketchup
powrót do forum filmu Cesarz Ketchup

Obejrzałem wersję, która ma 88 minut.
Pierwsze co rzuca się w oczy (uszy) to muzyka. Nieustanny, monotonny i przenikliwy motyw, powiedział bym schizofreniczny, chory...
W rytm tychże dźwięków jakaś opętana(?) starsza kobieta wykonuje coś w rodzaju tańca (?).
Następnie wiele nie powiązanych ze sobą obrazów, w których tak naprawdę nie wiadomo o co chodzi.
Mija 11 minut i... cięcie. Tak jakbyśmy zaczynali nowy film - napisy zmiana muzyki, jakieś zdjęcia w różowym kolorze.


Mija 15 minuta. W mojej wersji prawdopodobnie właściwy, opisywany film zaczyna się dopiero teraz.
Mamy tu monolog wychwalający cesarza oraz ostrzeżenie, co spotka tych, którzy mu nie będą posłuszni. Dodatkowo dowiadujemy się, że dorośli, którzy nie będą posłuszni dzieciom również zostaną ukarani. Dzieci zaś mają prawo praktycznie do wszystkiego. Nauczyciele, kuratorzy itp karani są więzieniem a nawet śmiercią. Następnie dziecko w formie listu informuje matkę o tym jak pracuje w krematorium paląc zwłoki dorosłych.
Kolejna scena to nauka anatomi. Dwójka rozebranych dzieciaków w formie zabawy mierzy sobie stopy, głowy... Spokojna scena, nic zbereźnego.
Jedną z następnych scen (nie opisuję wszystkich) jest ucieczka ojca z obozu. Dostrzega on erotyczne zabawy dzieciaków(!).

Film coraz bardziej rozkręca się - dowiadujemy się, że zwłoki dzieci chowane być powinny z należytym szacunkiem, zwłoki dorosłych - można z nimi zrobić co się chce. Jedną z ciekawszych scen jest mecz w ping-ponga gdzie za siatkę służy skrępowany, dorosły i nagi człowiek (lub zwłoki).
Kolejną mocną i kontrowersyjną sceną jest niwątpliwie molestowanie seksualne dorosłej kobiety przez ok.10-12 letnie dziecko!
Dowiadujemy się, że istnieje ruch oporu a w zasadzie, że strefa "Tomato Ketchup" ma jakieś granice, poza którymi to dorośli sprawują władzę.

Krótka ale totalnie ekstremalna scena to moment wypróżniania się do ust dorosłego, który odgrywa rolę sedesu (!!!) oraz szokująca wizyta dziecka (cesarza) w domu publicznym gdzie jest ono"obsługiwane" przez 4 prostytutki.
Ta scena zresztą jest w moim odczuciu obrzydliwa i łamie pewne zasady, których nigdy nie powinno się łamać! 10-letnie dziecko w mocno erotycznej i dewiacyjnej scenie z dorosłą kobietą - szkoda tylko dzieciaka. Przyznam, że ta scena mnie oburzyła.

Kolejny monolog, w którym więzień (dorosły) opowiada o świecie bez ucisku, o ptasiej wolności i takie tam...
Następuje kolejna, bardzo długa scena w której dziecko-kapo wygłupia się(?) z kucharzem(?). Tak naprawdę jedyna scena, której kompletnie nie rozumiem.
I finał - cesarz zakłada sztuczne wąsy i wyciąga ręke w znanym geście hitlerowców...

Cały film ukazuje coś w rodzaju Auschwitz (Tomato Ketchup Zone) dla dorosłych, gdzie rolę Kappo odgrywają dzieci, a Hitlera - małoletni Cesarz. Jest to wyraźna aluzja do eurpoejskiego holocaustu (zresztą w jednej z ostatnich scen dziecko-kappo nosi na rękawie sfastykę). Niewątpliwie film trudny (konieczne napisy!) i chory.

Obejrzałem z ciekawości, film nawet mnie zainteresował ale napewno do niego nie wrócę. Czy polecam? Ujdzie...

ocenił(a) film na 9
stasiuvino

Tak jak się domyśliłeś, na początku były dołączone dwa krótkometrażowe filmy Terayamy. Pierwszy to Ori z 64 (zielony), a drugi chyba Seishonen no tame no eiga nyumon z 74 (różowy).

ocenił(a) film na 5
stasiuvino

Co do przed ostatniej sceny - wydaje mi się, że dziecko oficer bojówek Czarnej Flagi/oficer armii/strażnik obozu wraz z dzieckiem przebranym za kucharza nie bawią się, a... walczą. Walczą za pomocą gry papier, kamień, nożyce. Interpretuję to tak, że dzieci być może w wizji reżysera nie są zdolne do zadawania bólu bez przyczyny, więc rozwiązują to w ten sposób że zadają go dopiero jak wygrają rundę w tej grze. Być może dzieci w ogóle są niechętne do zadawania bólu, co pokazuje scena lekkiego kładzenia cegieł zamiast rzucania nimi. Może reżyserowi chodziło o to by pokazać niewinność dzieci nawet w tak totalitarnych warunkach? Nie wiem tylko jak by się ta niewinność miała w kwestii przemocy wobec dorosłych...