Przepełniona atmosferą zagrożenia podróż do świata morderczego socjopaty, przy skocznych dźwiękach Great White, Code Blue, The Cramps i Iggy Pop.
Daleki od subtelności obraz dwojga nastolatków, który obcieka w bezwzględność i surową agresję. Do tego niezapomniany klimat czasów, kiedy dyskoteki przeżywały swój renesans, oraz młody aktorski duet Charlie Sheen & Maxwell Caulfield.
Ja się nie zawiodłam.
Mocny kryminał. Podobała mi się scena na stacji paliw, bardzo brutalna i napawająca lękiem. Jednak według mnie czegoś zabrakło temu filmowi, nie wiem, może bardziej wysublimowanych scen zbrodni, nie wiem.
Tutaj, na planie ,,The Boys Next Door" to swojego kolegi nie zgwałcił, bo ten (Maxwell Caulfield) był starszy i wyższy.
Zrobił to podobno dopiero rok później z Haimem.