film w pewien alegoryczny sposób pokazuje sytuacje w Grecji, mnie osobiście się podobał.
Autoparodii tutaj osobiście nie dostrzegłam a scena, która opisałeś - jest nie ma co najodważniejsza w całym filmie

Oczywiście, można to nazwać pewnego rodzaju alegorią. Nie zmienia to faktu, że uśmiałem się przy tej 'najodważniejszej scenie'. Wydała mi się dość absurdalnym zwieńczeniem szeregu nawarstwiających się i z pozoru nie takich osobliwych zdarzeń. Ale, może mam dziwne poczucie humoru. ;) ogólnie, dobra rzecz do obejrzenia z dziewczyną.

Inna rzecz, że trudno mi było wyczuć intencję reżysera i nie byłem pewien czy to tak na serio, czy może jakieś puszczenie oka i celowe przekombinowanie. Drugą opcję mogłaby sugerować praca kamery. Ostentacyjne zdjęcia "nie po bożemu", weselna kamera z ręki i plany tak bliskie, że aż dezorientują. Wtedy to by się jakoś komponowało razem jako metafora absurdalności sytuacji greckiej. To by się nawet zgadzało z opiniami krytyków plasujących ten film jako rozwinięcie alegorycznego "nurtu" Athiny Tsangari i Yorgosa Lanthimosa. Czyli jak dla mnie dwa takieś jakieś warianty interpretacji się malują.

Piszesz, że ta scena jest najodważniejsza? Ona jest popi*rdolona, tak to trzeba ująć i nie potrzebna aby tak ją pokazać. To brak wyczucia smaku i prawdę mówiąc rodzaj dyskryminacji męskiej widowni. Jakoś nie pokazuje się filmów gdzie by występowała tylko i wyłącznie gołe kobiety oraz kobieca masturbacja pokazana ze szczegółami. Nawet cipek nie pokazują nie mówiąc, że łon również nie widać. Aktorki zawsze są oszczędzane...

Z Twoją wypowiedzią bym się nie zgodziła, ponieważ jest w kinie światowym wiele filmów, które ukazują nagie ciało kobiety( choć niekoniecznie podczas masturbacji) i nie wliczam w to oczywiście filmów pornograficznych. Wiec jak widzisz, aktorki nie do końca są w tek kwestii oszczędzane.
Scena jest bardzo odważna i myślę, że celowo zrealizowana przez reżysera w tak dosadny sposób.

,,Scena jest bardzo odważna i myślę, że celowo zrealizowana przez reżysera w tak dosadny sposób.,, - łatwo tak ci pisać, bo nigdy w filmach nie pokazuje się kobiecej masturbacji w tak dosadny sposób. Drugie co jest niepokojące to również to, że to właśnie reżyserzy takie sceny pokazują. Reżyserki boją się nawet rozebrać aktorkę do naga.

Nagie ciało aktorki? Czyli piersi, które nie są genitaliami i łono zza którego nie widać warg sromowych. Sorry ale taki klimat mi nie odpowiada i właśnie dlatego stwierdzam, że aktorki są oszczędzane jak sama zauważyłaś nawet podczas masturbacji nie pokazują kobiet. Pokazywanie ch*ja jest wyrazem eksponowania nagości w bardzo wielkim stopniu i nagie ciała aktorek przy tym mogą się schować. Co z tego, że pokażą gołą kobietę taką stojącą. Zawsze jest pokazana bokiem albo tyłem. Gdyby tylko taką nagość pokazywano to by było w porządku bo są takie filmy w których aktorzy też pokazują klatki piersiowe czy stoją nago tyłem i mi to nie przeszkadza. Nie rozumiem tylko po co muszą wpi*przać pokazywanie męskich genitaliów na ekrany. Kobieca nagość jaka była w filmach to i tak została nawet w czasach kiedy eksponuje się męskie genitalia w filmach i właśnie między innymi dlatego uważam, że aktorki są oszczędzane.
Anatomią kobieta i mężczyzna się różni więc aktorki powinno się pokazywać w taki sposób aby było widać ich wargi sromowe a nie udawać, że nie istnieją. Dlaczego dyskryminuje się cipki zabraniając ich pokazywania w filmach nie pornograficznych, można tak rzec.

Nagie ciało aktorki? Czyli piersi, które nie są genitaliami i łono zza którego nie widać warg sromowych. Sorry ale taki klimat mi nie odpowiada i właśnie dlatego stwierdzam, że aktorki są oszczędzane jak sama zauważyłaś nawet podczas masturbacji nie pokazują kobiet. Pokazywanie ch*ja jest wyrazem eksponowania nagości w bardzo wielkim stopniu i nagie ciała aktorek przy tym mogą się schować. Co z tego, że pokażą gołą kobietę taką stojącą. Zawsze jest pokazana bokiem albo tyłem. Gdyby tylko taką nagość pokazywano to by było w porządku bo są takie filmy w których aktorzy też pokazują klatki piersiowe czy stoją nago tyłem i mi to nie przeszkadza. Nie rozumiem tylko po co muszą wpi*przać pokazywanie męskich genitaliów na ekrany. Kobieca nagość jaka była w filmach to i tak została nawet w czasach kiedy eksponuje się męskie genitalia w filmach i właśnie między innymi. dlatego uważam, że aktorki są oszczędzane.
Anatomią kobieta i mężczyzna się różni więc aktorki powinno się pokazywać w taki sposób aby było widać ich wargi sromowe a nie udawać, że nie istnieją. Dlaczego dyskryminuje się cipki zabraniając ich pokazywania w filmach nie pornograficznych, można tak rzec.

,,Scena jest bardzo odważna i myślę, że celowo zrealizowana przez reżysera w tak dosadny sposób.,, - łatwo tak ci pisać, bo nigdy w filmach nie pokazuje się kobiecej masturbacji w tak dosadny sposób. Drugie co jest niepokojące to również to, że to właśnie reżyserzy takie sceny pokazują. Reżyserki boją się nawet rozebrać aktorkę do naga.


PRZEPRASZAM ŻE WYSYŁAM 3 RAZY TO SAMO ALE MIAŁEM PROBLEM WYSŁANIEM ODPOWIEDZI, A MIAŁA ONA WYGLĄDAĆ WŁAŚNIE TAK.

Zaczynając od tematu piersi w kinie, no genitaliami to może one nie są , ale jakby nie było należą do tzw. strefy zakrytej w porównaniu do męskiego nagiego torsu. Nie mów mi, że nie widzisz tutaj różnicy ponieważ jest zasadnicza. Na ulicy w środku miasta raczej kobiety w toplesie nie zobaczysz, a facetów na pewno wielu.
Jest wiele filmów, w których możesz zobaczyć nagie aktorki również stojące przodem, a nie tylko bokiem lub tyłem. Może niekoniecznie w pełnym rozkroku pokazujące budowę żeńskich genitaliów jak ma to miejsce w podręczniku do anatomii, ale jednak.

Piersi nie są genitaliami, a nie że ,,może one nie są,,. Tutaj nie chodzi o to, że nie zobaczysz topless kobiety w mieście a faceta tak, to drugorzędna sprawa i tak bym nie chciał aby kobiety chodziły z cyckami na wierchu chociaż fajna bluzeczka z dekoltem jest bardziej erotyczna od pokazania samych piersi na wierchu. Kobiety myślą, że pokazywanie piersi to już nagość która powinna wystarczyć, ale nie uważam tak bo to, że noszą stanik nie oznacza, że piersi są bardzo intymna częścią ciała której pokazanie budzi szok, co innego żeńskie genitalia których w filmach właściwie brak. Co z tego, że są jakieś tam filmy z gołymi aktorkami jak i w nich są również goli mężczyźni. W tym filmie masz tylko skandaliczną scenę z męską nagością a nie ma filmów gdzie by były tylko nagie kobiety i to jeszcze pokazujące wargi sromowe.

Może "pokazywanie piersi" to nie nagość totalna, ale do pół nagości możemy to zasadniczo zaliczyć. Od razu widać, że nie jesteś kobietą, bo naprawdę spora większość kobiet traktuje swoje piersi w kategoriach intymnych.
Są film,y w których to właśnie zobaczysz nagą kobietą, a żadnego nagiego mężczyzny ( wspomniany przeze mnie poniżej film "Basen"). A opisanej powyżej przez Ciebie sceny raczej nie zaliczyłabym w kategorii skandalicznej, a raczej odważnej ( miliony facetów masturbuje się na całym globie ziemskim i nie sądzę, aby któryś z nich określił tę czynność jako skandalizującą ;-) ) . Skandaliczna byłaby raczej scena gwałcenie niemowlęcia czy coś w ten deseń co w filmach tez niejednokrotnie miało miejsce. pozdrawiam

W filmie ,,basen,, tez pokazują męskie genitalia, a kobiecych nie. Co z tego, że mężczyźni się masturbują jak i kobiety również więc dlaczego w filmach nie pokazują onanizujących się kobiet i nie robi się zbliżeń na cipki. Kobiety również chodzą do ginekologa, więc dlaczego nie pokazuje się badań dokładnie? Bo to by było skandaliczne dla kobiet? Więc ta scena z tego filmu jest obleśna i skandaliczna, nie chce patrzeć na takie rzeczy w filmach.

No to polecam obejrzeć film raz jeszcze ( bo jak widzę nie widziałeś go dokładnie) a zobaczysz kobiece genitalia Charlotte Rampling. Tak kobiety również, ale widocznie nie ma silnej potrzeby ukazywania tego. Jak chcesz sobie bezkarnie popatrzeć na kobiece waginy w całej okazałości i rozdzielczości to polecam przerzucić się na filmy erotyczne, a od ambitnego kina trzymać się jak najdalej. Jasne, że kobiety chodzą do ginekologa , ale również nie widzę potrzeby dokładnej analizy badania ginekologicznego( które uwierz mi do przyjemnych nie należy). I nie sądzę, że któraś kobieta uznałaby je za skandalizujące. Nie sądzę ponadto, że miliony masturbujących się mężczyzn uważa tę czynność w XXI za obleśną czy gorszącą. A poza tym nikt Cię nie zmusza do oglądania takich rzeczy. Po prostu są filmy jak np. Serbsky film, które wymagają od widzą pewnej dojrzałości i odporności.

Łatwo Tobie pisać, że jak się nie podoba to nie patrzeć. W ambitnym kinie wargi sromowe zdarzają się rzadko i nie rozumiem dlaczego mam akceptować pojawianie się penisów w co trzecim filmie jeżeli kobiety gorszą reklamy z kobietami które mimo, że są nagie to i tak nie pokazują swoich genitaliów. Jedni mogą protestować a drudzy nie. Co to za problem aby w filmach pojawiały się tylko nagie kobiety? Pisałaś, że tak jest ale to złudzenie, bo w filmach kobiety pokazują co najwyżej piersi a jak wiadomo to nie genitalia, natomiast nie ma takich filmów aby aktorka tylko pokazywała swoje genitalia. Nie pisz, że serbsky film jest dla dojrzałych, chyba tak się tym podniecasz bo penisa zobaczyłaś. Tam nawet była cenzura warg sromowych ( wypięta pupa aktoreczki porno i wszytko zaciemnione ) ! To mnie denerwuje, że w dzisiejszym kinie narzuca się widzowi widok penisów, ale goła baba to coś złego.

Aha, nie widzisz potrzeby dokładnej analizy badania ginekologicznego? Bo nie przyjemne, dla kobiet. Myślisz, że patrzenie na walenie konia jest przyjemne, estetyczne? Nie. Na filmy patrzą również mężczyźni, ale to kobietom oszczędza się pewnych widoków związanych z ich cielesnością i seksualnością. To też jest nie do akceptacji, stosowanie podwójnych standardów.

Nie chcesz patrzeć - to nie patrz. Serio, "Chłopiec jedzący ziarno" to nie jest film, który każdy musi obejrzeć.
Oczywiście mogłeś trafić na ten film przypadkiem - i Cię widok penisa we wzwodzie i wytrysku zaskoczył. Zdarza się, choć nie rozumiem, jak dojrzał facet może się dziwić, że penisy miewają erekcje i że czasem ejakulują, ale widocznie jest to możliwe.
ALE mając w pamięci Twoje podobne, równie żenujące wywody ze stron filmów McQueena zaczynam podejrzewać, że albo trollujesz albo specjalnie wyszukujesz w necie filmy, w których penisy można zobaczyć, ekscytujesz się nimi, a potem - wynik wyparcia? - w ramach zadośćuczynienia i wyrzutów sumienia wypisujesz bzdety na Filmwebie.

Tak czy owak: nie wiem, po co to robisz, bo i tak żaden reżyser się Twoimi wypowiedziami nie przejmie. :P

Człowieku, ty mnie śledzisz??? Albo sobie jaja robisz zresztą nie wiem założę, że to co napisałeś w tych wszystkich komentarzach to prawda. Ty jednak próbujesz to co ja napisałem odwrócić zupełnie w drugą stronę. Czy dla ciebie gdy napiszę, że nie podoba mi się pokazywanie ch*jów w filmach to oznacza że ja uwielbiam na to patrzeć? LOL. Masz problem z czytaniem ze zrozumieniem, jeżeli napiszę nie to dla ciebie jest tak? Ok, może ty uwielbiasz patrzeć na penisy w filmach ( sam tak piszesz ), ale ja nie i dałem wyraźną oznakę mojego niezadowolenia z tego względu. Gdyby w filmach niepornograficznych pokazywano aktorki które się masturbują i pokazane są ich wargi sromowe lub szczegółowe sceny u ginekologa to bym wypisywał chwalebne komentarze, ale takich filmów nie ma więc komentarzów brak. Pokazywanie takich scen jak ta w tym filmie jest naprawdę przesadą, dlaczego ta scena nie mogła być domyślna. Kobiet nigdy nie pokazują tak aby były widoczne ich genitalia, zero zbliżeń kompletnie nic. To po prostu dyskryminacja mężczyzn w kinie. Męskie ciało jest wykorzystywane i odzierane z intymności tylko po to aby upokarzać i nic więcej, wymogi europejskie?. Takich sceny w filmach nie powinno się pokazywać, ale niestety tak się robi więc jest to oznaką kompletnego braku szacunku dla mężczyzn na którym ci widocznie nie zależy. To dziwne skąd biorą się takie faceciki którym nie przeszkadza w żadnym stopniu obnażenie płci do której należą gdy kobiety robią aferę jak widać w teledysku panienki w majtkach. To jest nie proporcjonalne.

Mojej płci nikt nie obraża. Wydaje mi się, że to kwestia rozmiaru: ma się małego to się jest obrażanym, kiedy faceci w filmach mają większego. Proste i oczywiste. :)

To , że dla kobiet piersi są intymną częścią ciała to nie nowość. Wyobraź sobie, że penis też jest intymna częścią ciała, i to bardziej intymną niż piersi więc dlatego nie powinno się pokazywać w filmach. Jakoś warg sromowych nie pokazuje się więc po co penisy mają być pokazywane.

No to ty wyobraź sobie, że kobiety tych części intymnych maja nieco więcej niż mężczyźni. I waginy śmiało można byłoby zestawić na równi z penisami. Wargi sromowe stanowią część waginy ( a nie jej całość) więc nie porównuj warg sromowych do penisa, czyli części do całości. To tak jakbym ja miała pretensje o to dlaczego nie skupiają się np. na mosznie. A waginy w filmach pojawiają się w filmach równie często jak penisy.

jest wiele filmów , w których możesz zobaczyć kobieco łono, zarówno owłosione jak i nie :-)

nagrane w latach 80 a w XXI kobiecą nagość się ogranicza, jakbym żył w femino-arabskim świecie

nie tylko w latach 80-tych. Weź na przykład film "Basen" Ozona czy chociażby popularny ostatnio serial "Gra o tron" ( co jak co, ale nagości w nim nie brak ;-) )

@mlik: Nie trolluj więcej z tą męską nagością, bo to się już żenujące robi. :P
LOL ze wszystkich Twoich wypowiedzi. :P

Czy istnieją dramaty w których można zobaczyć masturbującą się kobietę bez pokazywania jej twarzy tylko żeby w ujęciu było widać wargi sromowe? Czy w kinie kręcą coś dla mężczyzn, skoro dla kobiet takie sceny powstają... Szczerze reżyserowi musiało nieźle odjebać aby takie coś umieścić w filmie, a może jest gejem.

Oj tam, oj tam. Podobny efekt reżyser mógł uzyskać na przykład tak:

- kazać w finalnej scenie zjeść bohaterowi swojego kanarka. Żywcem;
- zamiast spermy kazać mu zjeść swój kał;
- bohater mógł zamordować dziewczynę, którą śledził, a potem zjeść ją kawałek po kawałku, zaczynając - na przykład - od warg sromowych, których wam tak bardzo w kinie brakuje;
- mógł tytułowy "chłopiec" zjeść tego staruszka, co mu zmarł "po sąsiedzku";
- mógł wreszcie zacząć jeść "siebie" - na przykład odciąć sobie penisa, a potem zacząć go jeść w czasie powolnego wykrwawiania się.

Serio. Opcji jest wiele, kino zna już chyba wszystkie możliwe. A tymczasem reżyser pokazał ładnego penisa, będącego częścią ciała atrakcyjnego mężczyzny, który po masturbacji uraczył się pożywną przekąską białkową. Nic szokującego ani strasznego. Raczej estetyczne to wszystko, sympatyczne i apetyczne. Byłem pod wrażeniem, i - oczywiście - urokiem tej sceny.

Więcej w kinie penisów masturbujących się! Oto mój apel do wszystkich szanujących się reżyserów! :)

Scena fajna. Osobiście jestem za tym, żeby podobne sceny pojawiały się we wszystkich filmach. :P

To zadzwoń do biedronia ;P

Zrzędzą jak by Shortbus nie widzieli ;-)

:)

Uważam podobnie, Jeśli w filmie jest jakaś scena to niech będzie jak najbardziej naturalna a nie udawana. Masturbujący się facet czy kobieta nie powinny nikogo wzburzać jeśli ktoś decyduje się na oglądanie filmu, w którym reżyser chce takie sceny pokazać.

Mnie najbardziej odrzuciło oblizywanie ręki, chciałabym to wymazać z pamięci. Wówczas wyłączyłam ów film, chociaż w zasadzie to jestem ciekawa co się stało z kanarkiem (zjadł, wypuścił?). Proszę o info ;].

PS. Tak w ogóle to część problemów tego Greczątka rozwiązałoby pójście do pierwszego lepszego CH - czasem darmowe żarcie, woda, wc.

Z tego co pamiętam ptaszek w klatce do końca filmu cały czas towarzyszył głównemu bohaterowi

Dziękuję za info, zasnę dziś spokojniejsza :).

Zanim obejrzałem ten film to przeczytałem dość intrygującą jak dla mnie recenzję tego filmu. Tak przed snem mimo,że zrezygnowałaś z obejrzenia go do końca możesz zerknąć jakbyś oczywiście miała ochotę :).
http://www.sofijon.pl/module/article/one/222

Też nie mam z tą sceną problemu, też uważam że takich scen jest mało ;) - Może coś polecisz w tym temacie :)