Dokładnie. Jako dramat ok, nawet wzruszający. Co do wątku wojennego, to chyba trochę mijał się z prawdą, nie znam sie an historii, ale wydaje mi sie, że nie trzymali by w obozie pracy takiego dzieciaka co nic praktycznie nie umie zrobić, tylko od razu by sie go pozbyli. Z tym podkopem też mi się to wydaje troche naiwne, zeby go można było tak lajtowo zrobić. No ale cóż, musieli troche nagiąć te fakty, żeby zrobić ten 'wyciskacz łez' ;) ogólnie spoko film, a na błędy można przymknąć oko;) pozdr