Film jest tak skonstruowany, że jest bardziej żal niemieckiego dziecka niż kilkuset Żydów. Owszem pokazuje dramat rodziny, ale czym był on dla tych wszystkich "farmerów"? Ten obraz porusza nadal drażliwe tematy, dobrze, że powstał. Swoją drogą współczuje dzieciom, które wychowywały się w kraju takim jak nazistowskie Niemcy. Po tym filmie zrozumiałem jaki dylemat musiały mieć sądy, które sądziły ludzi w pewien sposób zamieszanych w działalnośc państwa. Trudno to do czegoś porównać.
Film bardzo dobry 8/10.
moim zdaniem, nie dokonca zrozumiales prawidziwych intencji tworcy. zauwazyles, ze film sprawia, ze
wspolczujesz chlopcu, natomiast zydzi schodza na boczny plan.
film ma na celu wybielania niemcow, ze to nie jest ich winna, ze nie lubili zydow. to panstwo nakazywalo nie
lubic zydow. jednym zdaniem what the fuck!!
pomimo, ze mi sie bardzo film pobodbal, jestem juz znudzony filmami, ktore na sile zmieniaja myslenie ludzi.
wojna skonczyla sie 64 lata temu, a oni nadal uwazaja, ze to nie ich winna.
podobna tematyke przedstawia:
eksperyment, upadek, lektor
Ja uwazam, ze to Ty nie zrozumiales do konca tego filmu.
Nikt tu nikogo nie wybiela. Ten film pokazuje tamten czas z drugiej strony. Dylematy, nieswiadome spoleczenstwo...
Nie wiem gdzie tu znalazles wybielanie niemcow.
W tym, ze podczas rutynowego mordu, dochodzi do przypadkowej smierci syna dowodcy obozu? Ja tu zauwazam "ironie losu"..