Miał zaledwie osiem lat, a juz takie górnolotne myśli... i jego serce było takie nieskażone, podobnie jak ten mały Zyd, ktory nie za wiele rozumiał, myślał że tak po prostu musi być. Ten Bruno mi trochę Małego Księcia przypominał...
Bardzo fajny film. Tak ..Bruno poświecił sie Dla żuda .To była jest prawdziwa przyjaźń,poświecił swoje życie ,by pomóc swojemu przyjacielowi odnaleść jego Ojca .
Bruno na początku ,gdy sie przeprowadzili na wies nie widzial nic na czarno-szaro później ,gdy zapoznał sie z tym Szmulem to zrozumiał ,że tu coś nie tak . To,że oni tam pracowali brał na jakąs zabawe z numerkami .
Naprawde ,bardzo mi się spodobał ten film ,więc daje 10/10.