Bardzo fajny, wzruszający film. Mimo krytyi poniżej mi się bardzo podobał. Nie ważne,że kilka szczegółów było niedopracowanych. Ważne jest przesłanie.A jest ich kilka:
1. Mały, 8 letni chłopiec zaprzyjaźnia się z żydem - równieśnikiem - bez żadnych uprzedzeń ani dzielenia ludzi na podkategorie.Małe dziecko potrafiło dostrzeć człowieczeństwo a dorośli,zaślepieni naukami hitlera tego nie potrafili.
2. NICZYM się Niemcy nie wyróżniali od pozostałych narodowości - wcale nie byli rasą panów - w komorze gazowej nikt nie zwrócił uwagi,że jest wsród więźnów mały germański chłopiec - bo niczym nie róznił się od innych tak naprawdę.
3. Nie wszyscy Niemcy uważali się za rase panów - było kilku mądrych ludzi którzy potępiali działania hitlera.Za co niestety uważani byli za zdrajców lub psychicznie chorych
4. Wystarczy jedna, silna jednostka (hitler) by wyprać mózgi milionom ludzi - niby mamy rozum i wolną wolę a jednak wierzono w takie bzdury!Okazuje się,że żydzi byli o niebo lepsi od swoich oprawców. Im nikt nie dyktował jak mają zyć, nie kazał zabijać "słabszej" rasy.To przerażające a jednoczesnie żałosne - jak człowiek może doć soba manipulować i robić rzeczy przerażające w imię dobra kraju.