Gdy oglądam filmy o podobnej tematyce nasuwa mi się myśl że to jest początek końca. Ktoś napisze że ludzie się od zawsze zabijali i to jest prawda, ale z postępem techniki zabijanie staje się coraz prostsze. Ktoś może napisać ale po co ludzie mieliby się zabijać teraz? Odpowiedź jest prosta z tego samego powodu dla którego zawsze się zabijali dla zdobycia jakichś dóbr. A dlaczego zabijali ludzi w obozach? Z powodu przeludnienia. Gdy ci ludzie byli wolni to Niemcy musieli się dzielić z nimi zasobami a w obozach utrzymywanie tych ludzi przy życiu było "zbyt kosztowne". Teraz ziemia jest bardzo zaludniona a zasoby naturalne wykorzystywane są w zastraszającym tempie. Gdzieś to słyszałem że ludzie są zasobami ludzkimi i "są tacy to nie żart dla których jesteś wart mniej niż zero" A po lekcjach historii wiemy do czego ludzie są zdolni. Obozy zagłady już nie wchodzą w grę, mam nadzieje że takie coś by już nie przeszło. Ale teraz jest coś "lepszego" albo gorszego mamy broń biologiczną, gdy odsianie ziarna od plew przestanie być problemem to może być nieciekawie. Wczoraj oglądałem film "Mroczny rycerz 2008" i długo po obejrzeniu tego filmu zastanawiałem się jak daleko można się posunąć wybierając mniejsze zło.
Nie jestem historykiem i nie mam nic wspólnego z naukami społecznymi to są tylko moje przemyślenia po tym filmie