Chłopiec w pasiastej piżamie

The Boy in the Striped Pyjamas
2008
8,1 420 tys. ocen
8,1 10 1 419597
6,2 28 krytyków
Chłopiec w pasiastej piżamie
powrót do forum filmu Chłopiec w pasiastej piżamie

Dziwię się ludziom,którzy to wychwalają... jaki to piękny film! Otoz to nie jest piękny film... Piękny film to taki gdzie można docenić walory artystyczne... Ten film można okreslić jako dobry,dośc sugestywny... to film o holokauście,więc jak może byc piękny.... i wzruszający.Sama nie płakałam... nie wiem czemu ludzie płaczą... bo to nie jest film o miłości ,gdzie można się pięknie wzruszyć.Tutaj czułam raczej gorycz,niesmak... i taką zyciową prawdę! Bez happy -endu i dobrze.Momentami wydawał mi się... naiwny... ale przesłanie konkretne.. Irytują mnie tylko 2 rzeczy.Po pierwsze to,że w tego typu filmach o obozach zagłady.temat znów sie powtarza ,a w kolejnym filmie o holocauście rodem z Zachodu... znów twórcy próbują ukazać... że cierpiący byli po dwóch stronach ... próbują to wszystko usprawiedliwić... Nie wiem,by pokazać,że żałują... wybielić... .;/ ,niech nam tego obrazu nie przesłania fakt... że cierpiący i najbardziej pokrzywdzeni,byli gdzie indziej ,nie rodzina niemiecka... ale po drugiej stronie były setki takich rodzin;/ A tutaj dramat biednej ,niemieckiej rodziny... Po drugie... w obozach zagłady nie ginęli sami Żydzi;/ Ginęli też Polacy i iinne narodowości,które niekoniecznie miały jakieś żydowskie korzenie;/ Film oceniam na dobry,.

ocenił(a) film na 6
fragile_87

ładnie ujęte!

ocenił(a) film na 9
queeen

Każdego wzrusza co innego. Jednych miłość, innych współczucie a jeszcze innych księżyc wschodzący zza rzutnika gnoju na wsi. Piękno to pojęcie bardzo szerokie i ogólne, każdy je rozumie inaczej.

ocenił(a) film na 9
KinoManiack

hah ;D

ocenił(a) film na 5
queeen

fatalnie ujęte

ocenił(a) film na 10
fragile_87

Kiedy oglądam film o miłości to nie zalewam się łzami tylko uśmiecham. Płaczę najczęściej ze złości, bezsilności. I tak było przy tym filmie. A co było w nim pięknego? Mądrość i odwaga ośmioletniego dziecka, która była silniejsza niż całe zło i marne autorytety z jakimi przyszło mu się zmagać. I przyjaźń. Na dobre i na złe.

ocenił(a) film na 7
takasza

Ja uważam, że dziecko przedstawione w filmie nie było tak mądre. A co do odwagi to pokazuje to scena mycia szkła w domu niemieckim i "zdrada" przyjaciela.

ocenił(a) film na 10
bartel100

tak mądre to znaczy jak? Czego wymagasz od 8letniego chłopca? Dziecko przez długi czas widzi świat oczami swoich rodziców. Jeśli ktoś, kto jest dla Ciebie autorytetem, wychowuje Cię w przekonaniu, że czarne jest białe to takim to przyjmujesz. Nie jest łatwo dokopać się do własnych odczuć i przemyśleń, które są odmienne. Nie jest to łatwe dla dorosłego co pokazuje chociażby matka chłopca czy siostra, która jest przecież trochę starsza i bardziej świadoma tego co się wokół dzieje. Co do mycia szkła w domu to swoją mądrość i odwagę pokazuje tym, co robi później.

użytkownik usunięty
fragile_87

"momentami wydawal sie nawiny" tylko momentami? nie rozsmieszal mnie , ten film to kpina ,tak naciaganay i zalosny ze szkoda mowic ,skoro jest to dramat wojenny to chodz troche realizmu w nim powinno byc ... a wysoka ocena zapewne wynika tylko i wylacznie z zaskakujacego zakonczenia, chcoiaz nie wiem co takiego w nim wstrzasajacego zeby odrazu wystawic 10/10

ocenił(a) film na 8
fragile_87

Dziewczyno, Ty w ogóle nie zrozumiałaś tego filmu, jak i zapewne nie rozumiesz czym jest Holocaust. To, co może wzruszać w tym filmie, to niewiedza tego małego chłopca. Gdyby nie był Niemcem, to może bym się i wzruszył na koniec...
W tym filmie w ogóle nie chodzi o tę rodzinę, w ogóle o żadną rodzinę nie chodzi, to, że ta babka była wszystkiemu przeciwna, to tylko wynik tych wszystkich działań. Pokazana jest niewiedza, bezinteresowność Bruno, jak i chamstwo i kompleks boga jego ojca, który reprezentuje Niemców.
Po kolei co uderza w tym filmie: chłopiec myślący, że widzi farmę, nieświadomy, że patrzy na obóz ZAGŁADY; postać Pawła, lekarza, który został zaciągnięty do obozu, Bruno myśli, że to był jego wybór i zamiast medycyny podjął się obierania ziemniaków; komendant, odpowiadający synowi na zapytanie czemu dym tak śmierdzi, stwierdza, że ŚMIECI trzeba palić; chłopiec w pasiastej pidżamie, Schmuel, który gdy go pierwszy raz spotykamy, przymiera głodem i prosi o jedzenie; nauczyciel, który na chama wpaja ośmioletniemu chłopcu, że trzeba kochać i szanować ojczyznę, niszcząc Żydów, wpaja mu, że Żyd to jego największy wróg; skatowanie Pawła za rozlanie kieliszka z winem; polerowanie kieliszków z winem, kłamstwo Bruno i kara Schmuela; Schmuel PRZEBACZA Bruno to, że go zdradził i nadal utrzymują swą bezinteresowną przyjaźń; film propagandowy, który pokazuje sielankowe życie w obozie, miesza to w głowie chłopca; wydanie władzom własnego żołnierza przez komendanta za to, że powiedział prawdę jego żonie; pogrzeb babci Bruno, gdzie nawet wtedy pokazane jest, jaką władzę ma Hitler, nawet on decyduje, co ma znaleźć się w grobie obcych jemu osób, rodzina nie ma nic do powiedzenia; Schmuel opowiada o swoich dziadkach, którzy PODOBNO zarazili się czymś i już więcej ich nie zobaczył; zaginięcie ojca Schmuela, punkt zwrotny; wreszcie Bruno postanawia dołączyć do swojego przyjaciela, wciąż nie mając pojęcia czym naprawdę jest obóz, pyta o kawiarnię, wreszcie trafiają do baraku, skąd przeganiają ich żołnierze do łaźni, gdzie giną, a wcześniej więźniowe z Sonderkommando wmawiają im, że to tylko prysznic, chłopcy chwytają się za ręce i na tym się kończy.
Mówisz, że nie tylko Żydów wysyłano do obozu, to prawda, ale w głównej mierze byli to Żydzi i Cyganie wszelakiego pochodzenia. Paweł domyślam się był Polakiem, natomiast Schmuel jakimś Austriakiem albo kimś, nieważne. Film ten ma wywoływać poczucie empatii do tych ludzi, skłonić do refleksji "co, gdyby mnie to spotkało". Pozwala zobaczyć problem z całkiem innej perspektywy, z perspektywy niemieckiego chłopca. Pokazuje też jaką arogancją wykazywali się Niemcy, przykładowo w tej scenie pogrzebu babci Bruno, gdzie Fuhrer zdecydował za rodzinę, że jego kartka z "dedykacją" spocznie razem z ofiarą, albo inna sytuacja, gdzie komendant wydał swojego żołnierza tylko za to, że powiedział jego żonie prawdę.
Ten film nie musi wzruszać, mimo, że były niektóre takie momenty z tych, które opisałem wyżej, jednak jeśli nie wywołuje to w Tobie żadnej empatii albo chociaż współczucia, nie mówiąc o wzruszeniu, jeżeli to Cię po prostu nie rusza, to chyba nie masz serca...
Mnie osobiście ten film utwierdził tylko w mojej nienawiści do Niemców, bo nawet Bruno, ośmioletni chłopiec, okazał się być zwykłym gnojkiem, jak to na Niemca przystało. Oni to mają we krwi. Polak maruda, Niemiec sk*rwiel. :)
Co do samego filmu, ponieważ to powinno się tutaj oceniać, wg mnie był bardzo dobry. Bardzo dobra gra aktorska, dobre, realistyczne zakończenie bez happy endu, tych dwóch rzeczy coraz mniej w dzisiejszych filmach...

fragile_87

Miałam ochotę szczegółowo Ci odpisać, ale widzę, że już kilka osób przede mną podjęło się takiego zadania, dlatego wspomnę tutaj tylko kilka kwestii.
Akceptuję Twoje zdanie, ale mówiąc, że "to nie jest film o miłości ,gdzie można się pięknie wzruszyć", niejako stwierdziłaś, że tylko takie filmy mogą wzruszać, a to, cóż, bardzo dziecinnie i niezwykle zabawne podejście. Naprawdę wzruszają Cię tylko filmy o miłości? Cóż, nasuwa mi się tu pewien wniosek, raczej nieprzychylny dla Twojej osoby, ale zaraz zaczniesz mi tu wyrzucać, jak większość użytkowników FW, że tylko wyraziłaś swoją subiektywną opinię, a ja obrażam Twoją osobę, nawet Cię nie znając. Dlatego też przemilczę to.
Na przyszłość: staraj się używać więcej zwrotów typu "w mojej opinii", "moim zdaniem", "sądzę, że", "jeśli chodzi o mnie" itp., bo inaczej Twoja opinia traci na subiektywności, a jeśli tak jest, świadczy to o tym, że uważasz się za osobę o jedynym słusznym zdaniu (a z takimi się już nieraz spotkałam i wyjątkowo bezsensowne jest podejmowanie jakichkolwiek prób dyskusji z nimi, mam szczerą nadzieję, że Ty do owych osób nie należysz). Np. "Otoz to nie jest piękny film... Piękny film to taki gdzie można docenić walory artystyczne... Ten film można okreslić jako dobry,dośc sugestywny... to film o holokauście,więc jak może byc piękny.... i wzruszający.Sama nie płakałam... nie wiem czemu ludzie płaczą... bo to nie jest film o miłości ,gdzie można się pięknie wzruszyć." - tutaj m. in. brakuje Ci wyraźnego zaznaczenia, że to jest TYLKO I WYŁĄCZNIE Twoja opinia. "Momentami wydawał mi się... naiwny" - tu już jest inaczej, użyłaś wyrażenia "wydawał mi się". Dostrzegasz różnicę, prawda?
Och, no i na koniec mała rada: używaj trochę mniej wielokropków. To wybija z rytmu. Pozdrawiam :).

ocenił(a) film na 9
Strzygaa

taka prawda. :) Mnie osobiście wzruszają filmy miłosne, dramaty obyczajowe, ale jednak wolę filmy bardziej ambitne, z przesłaniem. W tym filmie nie chodzi o ukazanie małego chłopca zaprzyjaźniającego się z Żydem. Wydaje mi się, ze jest to właśnie jeden z filmów mający drugie dno, przekazujący jakieś głębsze prawdy. Trzeba przez chwilę zatrzymać się i postarać dostrzec piękno filmu. Myślę, ze chodzi tutaj raczej o pokazanie dwóch światów, problemów nurtujących Europę w tym czasie oraz co najważniejsze głupotę ludzką, która jak widać nie zna granic. Film jak dla mnie autentyczny i wzruszający, a co za tym idzie film piękny.

ocenił(a) film na 9
fragile_87

film genialny. wlasnie skonczylam ogladac, ryczalam sto razy bardziej niz na wszstkich romansidlach swiata, nawet titanicu. zapewne jest to kwestia tego, ze film oczami dzieci. niewinnych dzieci, ktore nic nikomu nie zrobily. a z autorem tematu sie nie zgadzam. nic nie jest czarne albo biale. to oczywiste, ze nie wszyscy niemcy czy nawet nazisci byli zli z zalozenia. tak naprawde wszystko wyszlo z jednego czlowieka, z hitlera. na zawsze pozostanie dla mnie zagadka tajemnica jego propagandy. ale jak pieknie widac na tym fimie - po "drugiej" stronie byla masa ludzi, ktorzy sie z nim nie zgadzali i dla ktorych takie podzialy nie istnialy. bruno, elsa, babcia bruna.film swietnie to pokazuje. jestem nim zachwycona, jest to PIEKNY film, niezwykly i bardzo poruszajacy.

ocenił(a) film na 8
savonn

zgadzam się. Mi też film przypadł do gustu pokazał w jak niepojętych czasach przyszło żyć tamtym ludziom. Pokazane to wszystko ciekawie bo z perspektywy dziecka.

ocenił(a) film na 9
fragile_87

daję sobie rękę upier..... że jesteś chłopką bez wykształcenia :D

ocenił(a) film na 7
fragile_87

Moim zdaniem film porusza .
Ukazanie nieświadomości i bezsilnosci chlopca na tamto zło daje do myslenia .
Film pokazał, że małe dzieci nie musiały przecież być tacy bezlitośni jak rodzice .
i absolutnie nie chodzi mi aby jakos niemców usprawiedliwiac bo nic ich nigdy nie usprawiedliwi !
film zasługuje na uznanie, ponieważ ukazał ten brak człowieczństwa na świecie w czasie okupacji oczami małego chłopca ..

ocenił(a) film na 9
fragile_87

nie wiem, czy przez cały seans zdążyłaś się zorientować, że to historia ukazana oczami tego mlucha. Wytłumacz mi więc, jak to możliwe, żeby Bruno, ośmioletni chłopiec był przesiąknięty do szpiku kości nienawiścią? Gdzie Ty tu widzisz wybielanie? Gdyby szerzej zainteresować się historią, doskonale widać, że nie wszyscy zdawali sobie sprawę co tak naprawdę dzieje się w obozach. Ba, mało kto o tym wiedział. Dlatego też dla osoby, żyjącej w nieświadomości u boku męża-potwora, ujrzenie prawdy jest ogromnym ciosem. A płakać na komediach romantycznych potrafi każdy imbecyl. Ja płakałam tutaj. I wcale się tego nie wstydzę. Powiem więcej, nie rozumiem ludzi, których ten film nie ruszył. A stwierdzenie "Niemcy" jest krzywdzące. Bo to, że część narodu była sk***syństwem, nie oznacza, że każdy Niemiec zgadzał się z tą polityką. Osobiście znam wiele przykładów, gdzie to właś nie Niemcy pomagali Żydom. Dodatkowo wielu jest również Polaków, którzy stanęli po stronie wroga, więc zanim zaczniesz cokolwiek oceniać, zapoznaj się z podstawową wiedzą.