To jeden z nielicznych filmów,po obejrzeniu którego czułam ogromny niedosyt. Film wręcz genialny, ale... szkoda,że nie rozwinęli bardziej wątku przyjaźni tych dwóch chłopców. Po drugie- wątek siostry chłopca- uważam za bardzo ciekawy, jednak kolejny raz żałuję,że tak mało pojawiło się na ten temat. Wątek matki chłopca, jej podejścia do pracy męża itd.- dlaczego nie było więcej na ten temat? Jak dla mnie to sam film mógłby trwać godzinę dłużej, mogliby wydłużyć owe wątki (chociaż obawiałabym się, że mogliby zniszczyć ten film, pojawiłoby się za dużo "wyobraźni" a za mało realistycznego podejścia do życia i powiałoby nudą). Reasumując- czuję ogromny niedosyt, wręcz żal,że tak szybko skończył się ten piękny i wyjątkowy w swojej treści film. Przepraszam również za chaotyczną wypowiedź;) Pozdrawiam. J.
Z tym serialem to dobry pomysł;p :D
Marcin, pomyśl i przyznaj się, nie czułeś po tym filmie jakiegoś niedosytu,niezaspokojenia?;)
To najlepszy film jaki oglądałam do tej pory. Zgadzam się, że film przewspaniały. Płakałam 'jak bóbr' na koniec. Ale to były łzy nieszczęścia jak i radości, bo z jednej strony oni umarli i to było tragiczne, ale umarli razem trzymając się za ręce. Razem przez to przeszli. To się nazywa przyjaźń. A z drugiej strony ironia losu, że chłopiec przeszedł na stronę obozu zamiast mały Szmul na stronę wolności.
Ja osobiście nie czuję niedosytu, ale powiem szczerze że koniec był nad wyraz przewidywalny. Ostatnia scena niezwykle mocna i porażająca. Do teraz nie mogę przestać o tym myśleć. Wprawdzie się nie popłakałam ale zostało mi ta scena na długo w głowie i musiałam obejrzeć co innego żeby przestać o tym myśleć. A propo nie rozumiem czemu ten film nie pojawił się w polskich kinach.
Masz racje co do długości filmu itp . Ale naprawdę fajny i pokazał jakimi Niemcy (np . ojciec Bruno ) byli "kanaliami" . Przerażające!
zgadzam sie że ostatnia scena była poruszająca i nie mogę o niej zapomniec .tm bardziej ,że widziałam ten film dzisiaj Mam tylko 14 lat ,aleo cholokułście słyszałam dużo od rodziców i od nauczycieli .wdziała też ''ucieczke z sabiboru ' , więc domyłsiłam się tragicznego końca .wiadomo ,że thóryś dzieciak nie stety zginie. napewno przez mu mody wiek nie moge pojąc jak możnatak krzywdzic ludzi i to praktycznie bez powodu .tylko dzlatego że jakiś debil ubzdurał sobie ,żr Zydzi są żli .znma osobiscie zydów i są bardzo mili .film wspanialy .
Ostatnia scena - wstrząsająca. Ale zgadzam się z tematem. Poza tym film był jak dla mnie bardzo liniowy i prosty, i chyba przez to trochę naiwny. 6/10. Bardzo przeszkadzało mi w trakcie filmu, że nie mówią po niemiecku.
Fajnie, że wszyscy chwalą, ale ja jakoś nie dostrzegam tego geniuszu. Film względnie niezły, dobrze się ogląda, z tym, że zupełnie nie realistyczny, rozumiem że nie jest to film dokumentalizowany, ale gadanie sobie przez ogrodzenie raczej mało realistyczne, poza tym jeszcze jedna scena- kiedy żona dowiaduje się, że na "farmie" jest krematorium i jest wielce oburzona, jakby to nie było oczywiste, nie przeszkadza jej, że traktują ludzi jak śmieci, ale jest wielce wstrząśnięta, że ich zabijają jakby nigdy jej to nawet nie przyszło do głowy... w sumie pisząc tego posta powiedziałabym, że stwierdziłam u siebie niewielki poziom irytacji, bo film to jedno wielkie kłamstwo i obraz obozu ukazany w filmie ma się do rzeczywistości dokładnie tak jak obraz w filmie pokazowym który zobaczył Bruno do obrazu jakiego doświadczał Szmul.
Daje 6/10 w sumie film traci głównie za brak realizmu, ale są też plusy, a mianowicie:
- dobre aktorstwo dzieci
- dobrze zrobiona, dynamiczna ostatnia scena
- ciekawy wątek siostry która miała sieczkę z mózgu
- dobrze zagrana postać ojca