Obejrzałam bo znajomi polecali ale jakoś nigdy nie kręciły mnie filmy o tych wszystkich rzeczach związanych z 2 wojną światową ,więc niechętnie się za to zabrałam ale moja reakcja pod koniec wyrażała jedno. Naprawdę dawno nie widziałam filmu który mnie tak wzruszył.. Oprócz tego nieszczęsnego obrazu obozu ( były już o tym tematy no bo faktycznie był trochę wyidealizowany) to wszystko było idealne. Nawet gra aktorów.Mówie tu też o debiucie Asy Butterfielda ( którego głównie kojarzyłam z gry endera i w połowie tego filmu się zorientowałam że to ten sam aktor :) ) . Potem jeszcze się zorientowałam że matka to Vera Farmiga ( którą naprawdę podziwiam jako aktorkę , znaną mi głownie z roli w Obecności ) . Podsumowując , naprawdę polecam !