Przeczytałem to i na początku pomyślałem, że jesteś kolejnym trollem. Potem zobaczyłem twoje niektóre oceny i przeraziłem się, bo chyba jednak trollem nie jesteś...

Raczej nie jestem. Mam dosyć zdecydowane poglądy, co nie znaczy, że uważam siebie za alfę i omegę.

Oceniasz piękny, wartościowy i prawdziwy (sic!) film na 3, a "Saw" na 6. Twierdzenie, że "Saw" jest lepsze od "Chłopca w..." to dość bardzo zdecydowane poglądy...

Jak dziecku - to są oceny w konkretnych gatunkach filmowych. I tak - "Piła" to horror, a "Chłopiec..." historyczno-obyczajowy. Porównywanie tego jest bez sensu, a Ty piszesz, że to ja porównuję bez sensu. Dziwne.

Nie porównuje tych dwóch filmów. Porównuje oceny, które są równomierne przy każdym filmie. Ocena jest filmu, a nie gatunku...

No nie przesadzaj już. Normalne że ocenia się film w gatunku. Głupiej komedyjce mogę dać 9 - bo była świetną głupią komedyjką, a filmowi który najwyrażniej w założeniu miał być supermądry dam 7.
Osobiście pile dałbym 8 bo lubię ten film, a Chłopcu dałbym 7 bo pare rzeczy rzeczy z grzytało

Rety.... w końcu ktoś mądrze napisał, że ocena filmu pod względem gatunku ma znaczenie! No przecież nie można tą samą miarą mierzyć komedii, horroru i dramatu, bo inne zadania mają owe filmy. Np. w horrorze może nie być głębi przesłania, ale za to świetnie trzyma w napięciu. I za to ktoś może dać 10. Poza tym każdy ma prawo do własnego zdania i ten sam film jedną osobę zachwyci, drugą zanudzi, jedna zrozumie, druga niekoniecznie.
Ja akurat nie mogę się przemóc do tego filmu, żeby dać mu wyższą notę niż dałam, ale to głównie dlatego, że za dużo filmów o holocauście obejrzałam. Może moje "3" to zbyt niska ocena, ale na razie przy niej pozostanę :D
Jeszcze jedno, "przerażające" są chyba tylko sytuacje, kiedy widzę gdy ktoś ocenia na 9-10 tylko prawdziwe gnioty, a dobre filmy na 1-2. Jeśli zaś widzę, ze ktoś ma mocno zróżnicowany gust, to skłonna jestem przypuszczać, ze stara się być obiektywny i bardziej wszechstronny :)

Coś jest w tym, że każdy gatunek powinien mieć swoją oddzielną skalę bo patrząc równym okiem na każdy film to 80% kinematografii powinna mieć ocenę w okolicach 3, pierwsza 500 filmweb kończyłaby się z ocenami 4-5...

"Chlopiec w pasiastej pizamie" to film dla dzieci:) jest ekranizacja ksiazki dla dzieci pod tym samym tytulem:)
Zatem? Film dedykowany widzom 12+ i, co wazne, nie o polskie dzieci tu chodzi, ktore wiedze o Holokauscie wyssaly z mlekiem matki...
Przez wzglad na takie info nadal podtrzymujesz ta niska ocene?

Oj "Saw" ma głębokie przesłanie :)

Niewątpliwie ;)

To o czemu atakujesz ją?

Drocze się. Przecież to oczywiste, że Piła jest prawdziwym, życiowym filmem z głębokim przesłaniem moralnym.

Masz rację. Co do holokaustu to trzeba zaznaczyć, że popełnili go naziści, a nie Niemcy. Lepiej mówić, że to naziści a nie Niemcy, żeby nie psuć relacji z naszym największym sojusznikiem przeciwko Rosji.

Generalnie nie czynię rozróżnienia między nazistami a komunistami, z jednym wszak zastrzeżeniem - więcej żydów było jednak komunistami. Ale nie o etniczność chodzi, dziś największym wrogiem wolności jest korporacjonizm (zresztą pięknie już kwitł w Niemczech za czasów tego z wąsikiem).
Dziwię się, że ludziska dają temu filmowi 10, bowiem - jestem bardziej niż pewnym - że stosunki międzynarodowe, holocaust itp. znają li tylko z mass-mediów. Niestety, dla wielu wtórnych analfabetów oglądanie filmów jest jedynym "trzymaniem poziomu".

Ja mam nadzieję że to była ironia...
Niemcy! To wszystko zrobiły szwaby! A część tych katów nadal żyje sobie jak pączki w maśle i spędza wakacje na naszych plażach, na co nie stać ich ofiar...

Acha...

Założę się że jeżdzisz w "szwabskich" samochodach i oglądasz "szwabskie" pornusy
Brzmisz na takiego.

Obwinianie narodu za grzechy sprzed 70 już lat jest naprawdę durne.

Ja nie uważam że film jest jakoś pro Niemiecki lecz nie obwinianie Niemców za Wojnę jest dość dziwne. Po pierwsze dlatego że to nie pierwsza wojna którą oni wywołali Wcześniej była I wojna światowa. te z XX wieku są dość duże lecz oprócz tego w co 2 wojnie w europie brali udział i najczęściej sami je rozpoczynali. Sam rasizm też nie powstał magicznie za Hitlera. Jeszcze przed I wojną światową Niemcy na obszarach swoich koloni dowodzili że są lepszą rasą. A po 3 na NSDAP głosowało ponad 50% ludzi do tego jeszcze byli komuniści którzy też cieszyli się poparciem. Praktycznie jedynymi partiami które nie marzyły o władzy nad światem były SPD i ChD. Wiec teraz prosty eksperyment myślowy jeżeli cały naród wychowują mężczyźni z tego filmu to jaki będą jego następne pokolenia ?

Nie lubię uogólniania. Nie wszyscy Niemcy byli winni wojen i prześladowań, tak samo nie wszyscy Amerykanie to idioci.
Każdy naród ma mroczną przeszłość. Polacy też nie byli zawsze święci.

Oczywiście że w każdym kraju są zabójcy czy pedofile. Ale jeżeli jest kraj który rozpętuje większość wojen i ma ponad 100 lat tradycji w eugenice. Abo jest kraj który nie ma żadnego wybitnego kompozytora a wszyscy pisarze są znani nie dla że napisali jakieś arcydzieło tylko dlatego że mieli taką narodowość. To trudno jednego nie nazwać złym a drugiego głupim. Piszesz że w każdym narodzie są osoby złe i dobre i nie można rozróżniać. Czyli nie mogę powiedzieć że 9 letni chłopiec jest lżejszy od dorosłego mężczyzny ? Ja znam chłopaka który w wieku 9 lat ważył 85 kg i dorosłych mężczyzn ważących miej. I to jest powód by te zdanie było fałszywe ?

Do 9 chłopca dodanie słowa "przeciętny" nie będzie zakłamaniem.
Powiedzenie "przeciętny" w odniesieniu do złego Niemca już może być, pozatym większość wojen ostatnio prowadzi USA

Przeciętny Niemiec głosował na Hitlera. Nie pisałem o jednym momencie w niemieckiej Historii tylko o praktycznie całej Historii Niemiec. Zresztą to nie chodzi tylko o rozpętanie wojny lecz o Przemysłowie zabijanie ludzi. A to się zdarzyło tylko komunistą oprócz nazistów. Zgodzę się że co głupsi Niemcy mogli nie czaić że Hitler żydów zabija. Ale na pewno książkę z Sklepu żyda zabrali korzystając z tego że nagle znikł. Zresztą teraz Niemcy są liderem w eutanazji prostytucji i aborcji. Co do prostytucji bo o 1 i 3 sprawę nie chce mi się kłócić. Przez to że oni mają legalne sutenerstwo u nas często porywane kobiety. I jednocześnie 90% Niemców z straszą wyższością moralną mówi że w Polsce kradną samochody. To nie oznacza że sądzę że narody się nie zmieniają. Dobrym przykładem są żydzi przed wojną multum Żydów wstydziło się swojego pochodzenia przechodzili na chrześcijaństwo lub wstępowali do parit komunistycznych a dzisiaj są jednym z najdumniejszych narodów. Z olbrzymią nadreprezentacją noblistów

gratuluję należysz do najbardziej denerwującego rodzaju Polaka -_-

tzn. żyjącego przeszłością , Niemcy to nie są źli ludzie znam paru i są naprawdę git ludźmi no oczywiście nie wszyscy bo debile są w każdym kraju ale w Niemczech w przeciwięństwie do twoich przekonań nie ma samych neonazistów są spoko ludzie a neonaziści są tam wyszydzani i nie są traktowani z szacunkiem bo Niemcy wstydzą się tamtych czasów i nie chcą znowu takich wydarzeń jak wtedy

Nie chodzi o życie przeszłością, tylko o szacunek i pamięć dla ludzi, którzy oddali życie za ojczyznę.
W '39 nie napadła nas bojówka nazistowska, tylko wojsko niemieckie. Wysłane przez Hitlera, który został wybrany przez naród. Znaczna większość niemców popierała Hitlera, dopiero po przegranej wojnie wszystkim nagle się odmieniło. Walczyliśmy z Niemcami! A nie z nazistowską grupą niemców...
Poza tym nie napisałem niczego o młodych niemcach. Oczywiście że mają z tym niewiele wspólnego. Jedyne co stwierdziłem, to że pokolenie ludzi którzy, strzelali do naszych dziadków, lub np. byli strażnikami w Auschwitz, jeszcze nie wymarło. Więc nie jest to wcale taka dawna historia i nie wolno nam o tym zapominać. Kaci naszego narodu leżą sobie teraz wygodnie w swoich domkach, a młodzi Polacy, potomkowie ofiar nazistów, podcierają im tyłki żeby zarobić na chleb...
Jak tego nie dostrzegacie to jesteście ślepi. Jak wam to nie przeszkadza to chyba nie macie szacunku dla własnej historii...

Ja szacunek do historii mam ale nie wyzywam Niemców za to co było , a naziści spokojnie obejrzyj sobie sobie National Geographic nie wiem czy ten program jeszcze leci ale był program o poszukiwaniu i łapaniu nazistów a później stawianiu ich przed sądem

Mógłbyś napisać o jakiej propagandzie tutaj piszesz (innymi słowy co zostało tak przekłamane w filmie)?
No i jakich wartości "czysto filmowych" tutaj brakuje?

Najkrócej jak potrafię - przekłamany został klimat, zamiast upiornej codzienności mamy pastelową baśniowość; przekłamany został sens holocaustu - zamiana ról kata i ofiary (i to, że robią to dzieci ma dodatkowe propagandowe znaczenie); przekłamane zostały więc realia. Mam dosyć, po dziurki w nosie normalnych, zwykłych Niemców, ich niemal niewinnych rodzinek itp. Tu trzeba akcentować mocno, a nie rozmywać okrucieństwo. Krótko - rzygać mi się chce. Rozumiesz?
PS. Wiem, artysta ma prawo do swobodnego traktowania materii świata, historii, ludzi itp., ale ja mam prawo to oceniać.

Tacy Niemcy też byli... co w tym kurna takiego przekłamanego?

Bywa że seryjni mordercy też mają rodziny i kochają dzieci...
Jeśli nie dociera do Ciebie, że od ładnych paru lat, Niemcy i Żydzi (dobre, no nie!) szukają współwinnych, że na świecie ukazuje się mnóstwo artkułów szkalujących Polaków, że kino (bardzo dostępna, masowa rozrywka) hojnie korzysta z rozmywania winy i przesuwania ciężaru odpowiedzialności za okropieństwa wojny, to już żadne moje słowa do Ciebie nie dotrą. Przykładów filmowych jest tyle, że sam na nie trafisz, jak będziesz chciał. Jeden warunek - by mieć w miarę rzetelny ogląd tych "dzieł" - warto poznać prawdziwe historie, które leżą u podstawy scenariusza l - ogólniej - znać historię pisaną przez współczesnych, rzetelnych historyków. Wiem, wymaga to wiele zachodu, ale - uwierz mi - opłaca się. Chyba, że Ci wszystko jedno...

Mamy podobnie - 3 dla "Chłopca w pasiastej piżamie" i 7/8 dla "Długiej nocy". Pozdrawiam

Chyba mamy więcej podobieństw... Mnie w filmach, podobnie jak w życiu, razi hipokryzja, przy czym sławo "razi" jest najłagodniejszym z możliwych. Całe lata zagłębiałem się w temat żydowski (amatorsko, co nie znaczy amatorszczyznę), tak jak i wszędzie, wśród wszystkich narodów, są tu nich wspaniali ludzi i żałosne kreatury. Natomiast do pasji doprowadza mnie "światowe spojrzenie" na nich i na holocaust. Nie zagłębiając się w temat, a zostając w filmowym mateczniku - porównaj "Listę Schindlera" z "Pokłosiem". Schindler "uratował" paru Żydów, ale nie za darmo, pracowali u niego i za niego. Realny facet z "Pokłosia" zachował się odwrotnie niż bohater Pasikowskiego. Po co kłamać, przeinaczać, wybielać itp.?

Również całe lata zagłębiałam się w temat żydowski, odkąd w wieku 11 lat przypadkiem sięgnęłam po leżące na stole czasopismo dotyczące holocaustu. Było mocne w opisach i w zdjęciach, ale mnie bardzo zainteresowało. Osobiście mimo ogromu tragedii, irytuje mnie to skupienie są wyłącznie na tragedii jednego narodu, jakby nie było innej zagłady, w Rwandzie, na Bałkanach, czy w Kambodży i innych miejscach. Setki filmów o holocauście, garstka (lub wcale) o innych tragediach. Nadal nie obejrzałam "Pokłosia", więc nie mogę się na razie wypowiedzieć. "Lista" jednak nadal mi się podoba. Obejrzę "Pokłosie" to będę mogła się odnieść :)

Tu nie chodzi tylko o Żydów tu chodzi o machinę zła jaka się nakręca gdy nienawiść zżera drugiego człowieka. Większość ludzi, którzy nienawidzą Żydów to ludzie, którzy ich nigdy nie widzieli. Najwięcej tej nienawiści mają w sobie ludzie, którym się w życiu nie powiodło. Ludzie szczęśliwi nie szukają sobie wrogów. Zważ na to, że Ty kiedyś możesz być po tej drugiej stronie. To właśnie zdarzyło się w Rwandzie. Szkoda, że świat zapomniał o tym ludobójstwie - pewno się wstydzą jak Kofi Annan. Zaletą Żydów jest to, że pamiętają o swoich bliskich i przy każdej okazji podkreślają, że w czasie holokaustu każda żydowska rodzina straciła kogoś bliskiego. Rwandyjczycy nie potrafią swojego holokaustu nagłośnić.

Wzięłeś że to może być film który nie jest filmem historycznym nie poparty faktami. To może być film, który pojmuje podejście do tego co się wydarzyło z innego punktu widzenia? Punkt widzenia dziecka szczególnie łapie za serce jakiego rozmaru był ta tragedia, o której nigdy nie powinniśmy zapomnieć. Nie zgodzę się z założenia że wszyscy Niemcy byli źli, bo tak jak teraz jest zróżnicowanie u nas tak samo było i tam.

Ależ oczywiście, że biorę to pod uwagę, co nie zmienia mojej opinii. Mnie nie chodzi o prawdę historyczną tylko o sposób nakreślania i przedstawiania postaci w sztukach (bo nie tylko filmach) poświęconych wojnie, Niemcom, Żydom czy Polakom, a także obozom, holocaustowi i tzw. praktyce życia okupacyjnego. Powtórzę: właśnie dlatego ten film oceniłem nisko, że jego autorzy "posługują się" dzieckiem do wywołania określonych wzruszeń. I jeszcze: od pewnego czasu coraz więcej jest w filmach dobrych Niemców (nie chodzi o to, że takich nie było, chodzi o skalę). Tak ja to odebrałem, co nie znaczy że Ty musisz tak samo. Dziwi mnie jednak, że zaliczasz ten film do arcydzieł.

Jak dla mnie zakończenie pokazuje coś zupełnie innego. Otóż widzimy jak ten dobry tatuś i jego sielankowa rodzinka, oberwali rykoszetem od tego, co robią oni i ich rodacy. Końcówka nie jest wybielająca, nie wiem nawet, jak można tak myśleć.