Dlaczego porucznik Kolter tak nerwowo reagował na Pawła - Żyda? Rozmowa przy kolacji sprawiła, że pomyślałam, że być może są w jakiś sposób spokrewnieni? To możliwe? Bo nie sądzę, że ten atak na Pawła był spowodowany tylko tym rozlaniem (już nie pamiętam czego). Cała ta rozmowa przy kolacji i wypytanie przez ojca porucznika o jego ojca zasugerowała mi, że być może Paweł jest jego ojcem? Albo po prostu jego ojciec też był Żydem?
Albo był żydem albo pomagał żydom. Na Pawle po prostu się wyżył przez to, że przełożony tak go wypytywał.
Przełożony porucznika Koltera wypytywał go o jego ojca, gdzie on przyznał się, że jego ojciec wyjechał. Przełożony był na niego wściekły za to, bo uważał, że III Rzesza w czasie wojny potrzebowała każdej 'ręki' do bycia niezwyciężoną... Dla Koltera była to bardzo niekomfortowa rozmowa no i był wściekły na tego swojego szefa za to przepytywanie. Kiedy Paweł rozlał wina miał okazję się wyżyć.
Kolter wiedział, że za to iż jego ojciec nie bierze udziału w wojnie i opuscił swój ojczysty kraj groziła mu jakaś kara i tak się stało. Został wysłany na front, skąd już prawdopodobnie nie wrócił