Powiem tak: Tematyka obozów koncentracyjnych, eksterminacji żydów itp., wg. krajów które tego nie przeżyły na własnej skórze nie robią na mnie wrażenia. Oglądając film czułam nie dosyt. Choć to tylko moje zdanie za takie filmy niech się biorą ludzie którzy żyją takimi zdarzeniami i unikają zbędnej koloryzacji.
Plus jest oczywiście ze zachód jest otwarty na część tej nie chlubnej historii i jestem wdzięczna. Wolę jednak żeby to oni oglądali filmy nasze a nie my ich.
Choć film wzruszający...
Zgadzam się, mnie również czegoś zabrakło. Tak jak napisałaś, lepiej, żeby tego typu filmy robiły narody, które w przeszłości miały styczność z obozami, itp. Jednak to co mnie zainteresowało, to punkt widzenia ośmiolatka, nierozumiejącego wydarzeń, dziejących się wokół niego.
Dodam, że sceną, która zrobiła na mnie spore wrażenie był pogrzeb babci Bruna i zachowanie jego rodziców...