Nie wiem jak wy ale ja czuję się jakbym dostał czymś przez łeb.
Naprawdę mocny film a zakończenie wbija w fotel.
Mną również wstrząsnął. Może bardziej dlatego, że moment, w którym Bruno przekroczył granicę oddzielającą obóz od reszty stał się jednym "z nich"? Dołączył do tych "co wyglądają, jak ludzie, ale w gruncie rzeczy nimi nie są"..jak powiedział ojciec Bruna. Historycznie rzeczywiście niedokładny, ale jak już ktoś tu powiedział, to raczej nie było głównym zamiarem reżysera. Film oceniam na 8, bardzo dobra historia przekazana oczami 8 letniego chłopca...
film został zrobiony naprawde rewelacyjnie.Tam gdzie miał przestraszyc-przestraszyl,gdzie było napiecie-budował je i,gdzie widzielismy ból matki po stracie dziecka-dosłownie dało sie ten ból odczuc samemu.Mną osobiście film tak strasznei nei wstrząsną pod względem historycznym,bądź w kontekscie-żydzi-niemcy.Tutaj mną wstrząsnęła bardziej ludzka nienawiśc,przeplatana z miłością,oddaniem i przyjaźnią. Uczucia grały tutaj 1 skrzypce wg.mnie.To one nas cały czas prowadziły. Zdjecia,praca kamery,scenariusz były dopełnieniem.wszystkim kierowały uczucia przedstawiane przez aktorów.To było poprostu coś.10/10 bo nie często czegoś takiego doznaje po obejrzeniu filmu.Ja poczulam sie tu jakbym sama tam była..