Wydaje się ze produkcja miała mieć charakter poważny, ale to raczej nie wyszło. Nachalnie pompowany bit muzyczny pasowal do tego filmu jak piesc do nosa..
Ocena może być częściowo zanizona przeze mnie bo nie interesuje się tematem tenisa i wyszedłem z założenia że niczego się po filmie nie spodziewałem. I nie zawiodłem się. Było tak jak przewidywałem.
Aktorsko było przyzwoicie, nie razilo mnie w negatywny sposób. Nikt też specjalnie nie zabłysnął. Film moim zdaniem też odrobinę przydługi, choć nie przynudza. Poprostu napchane niepotrzebnie patosu i tak oglądało się to względnie nieźle,,:)
Jest średnio i taka też ocenę wystawiam. Napewno nie będzie to topka tegorocznych filmów, ale też nie jest to paździerz. Do jednokrotnego obejrzenia może być choć to nic specjalnego.. :)