Cóż bardzo mi się podobał przez pierwszą godzine.. Do momentu gdy Bohater trafił do tytułowej Chaty.. Później jedynie słuchałem bzdety oraz podziwiałem przepiękne widoki oraz scenerie. I cały to film. A szkoda mógł być wielki hit a wyszedł średniak - takowa produkcja do niedzielnego obiadku.
Pewnie osobom bardzo wieżącym się on spodoba tak jak i książka.. Ale mnie nie porwała ta bujna wyobrażnia i fantazja pisarza. Bo wiadomo film jest na podstawie książki. Pewnie książka dużo lepsza ale jestem w 100% pewny, że również jest stworzona dla osób wieżących i bardzo religijnych. Chata to taki film S-F, który ani trochę nie jest prawdziwy.
Najbardziej mnie wkurzyło gdy ta cała "mądrość" wmawiała bohaterowi aby wybaczył mordercy który zabił jego córeczkę. Co ZA IDIOTYZM.
Film oceniam na 5/10 ze względu na początek i piękne widoki. I tyle.