Chata

The Shack
2017
6,7 39 tys. ocen
6,7 10 1 39356
4,2 6 krytyków
Chata
powrót do forum filmu Chata

Nie jest to na pewno kino ambitne które pozostawia szerokie pole do interpretacji. Targetem był młodszy odbiorca. Raczej zakwalifikowałbym go bardziej jako dzieło tworzone przez antychrześcijańską grupę która produkuje i tak większość filmów w obecnych czasach więc to nic nadzwyczajnego. Sam początek gdy wchodzi do chaty i "Bóg" przedstawia się jako ktoś o wielu imionach sugeruje że mamy do czynienia raczej z lucyferem. I dobrze że na wejściu już wiemy o co chodzi bo jak to mówią gorzej już być nie może a może tylko lepiej i tak podszedłem do reszty seansu. Jakkolwiek by film nie podchodził do Biblii, nie kaleczy jej aż tak mocno jak inne filmy tworzone przez wyznawców najczęściej religii wschodu (wchodnia uroda bohaterów zapewne też nie jest przypadkiem). Jednak każdy prawdziwy chrześcijanin wie że tego typu dzieła mają nas zwodzić właśnie podobnymi "znakami" a bojąc się ich czy jakkolwiek hejtując tego typu zagrywki nadajemy im moc i w zasadzie spełniamy ich plan a tak naprawdę szatana któremu na tym zależy. Dyskusje na ten temat produkcji nie szkodzą w osiąganiu zasięgów. W tym przypadku mimo wszystko uważam że film może być pouczający dla osób które dopiero zaczynają przygodę ze Słowem. Ja już mam dobrych parę lat studiowania za sobą więc niczego nowego się nie dowiedziałem, mogłem tylko z zachwytem śledzić niektóre trafnie dobrane przykłady w nadziei że dobrze zilustrują pewne problemy które ewidentnie ma dzisiaj ludzkość w czasach gdy Słowo Boże zamknięto w ramy psychologicznych odkryć. Dziś stoi obok innych książek samorozwojowych i cicho szlocha. Temat śmierci klinicznej jest trochę takim znakiem zapytania w Biblii. Jeśli coś objawia się człowiekowi jako światło, tym światłem być nie musi, wręcz przeciwnie. Jednak mnie osobiście ten właśnie temat popchnął do poznawania Pisma Świętego. Myślę więc że każda droga jest dobra do poznania Jezusa żywego. Nie sądziłem że stanie się to dzięki nauce właśnie która zaczęła obalać mit niedotlenienia mózgu u takich pacjentów a sprawa stała się powszechna na całym świecie, a same doznania niemal identyczne dla każdej kultury niezależnie od wierzeń. Jednym słowem można się przestraszyć piekła i chwała za to kimkolwiek ten ktoś nie jest. Także mimo wszystko film polecam. Są ukazane podstawy chrześcijaństwa zmącone nieco religiami wschodnimi jak niemal wszystko dzisiaj. Odsiewanie ziarna od plew może także być ciekawe. Na uwagę zasługuje ogólne spokojne prowadzenie narraacji i łągodne, bardzo przyjemne efekty dźwiękowe, powiewy wiatru, szum wodospadu nic nie jest przesadzone i bardzo dobrze komponuje z klimatem tego banalnego ale mimo wszystko pouczającego dla niektórych filmu. Nie ma też charakterystycznej katolickiej naleciałości, uczucia żenady że ogląda się coś religijnego - po prostu film który opowiada historię. Gdyby ktoś kompletnie nie znał Biblii i Jezusa powiedziałby że to po prostu familijny film sci-fi.