O wpływie pigułek, i innych tego typu -tragicznych w skutkach dla życia ludzkiego- używkach.
Jak dla mnie to film warty obejrzenia.
Jak wiele ciekawych filmów, jest on tu nie rozpropagowany.
Na szczęście życie nie ogranicza się tylko do filmwebu (a jest także np. youtube)
;-)
Ten film dobrze pokazuje jak obywatele są oszukiwani przez przemysł farmaceutyczny i jakie presje wywierane są na lekarzy. Warto również wiedzieć że Polska jest jednym z największych w Europie konsumentów leków przeciwbólowych, tak więc ten problem nie dotyczy tylko Belgii czy Francji. Sami lekarze również są często niewłaściwie wyedukowani bo przepisują od razu silne leki żeby mieć pacjenta z głowy zamiast spróbować mu na prawdę pomóc i wyleczyć go w być może dłuższy, ale zdrowszy i bezpieczniejszy sposób. Niektórzy na zwykłe przeziębienie proszą o antybiotyk i lekarze im to przepisują. Wiem o tym ponieważ mam w bliskiej rodzinie dwóch lekarzy, którzy dobrze wiedzą co się dzieje w niektórych kręgach w środowisku medycznym. Warto popatrzeć jak zatruwa się społeczeństwo oferując mu tanie i gotowe "sposoby" na radzenie sobie z problemami. Jesteś przemęczony? Pij RedBulla czy kawę. Pijesz za dużo kawy, drgają ci powieki? Z pewnością pomoże ci podwójna dawka magnezu. Wątroba ci wysiada od tych wszystkich proszków? Na to też jest pigułka! Problem ten nie dotyczy tylko leków, ale także wielu innych dziedzin życia - chociażby jedzenia. Tutaj z kolei warto zobaczyć film amerykańskiej produkcji - "Food. Inc.", który pokazuje nam, że masowo produkowana żywność to podobne oszustwo co masowo przepisywane leki przeciwbólowe oraz antydepresanty. "Food Inc." jest jednak filmem, którego nie poleciłbym nikomu o słabych nerwach, bo po obejrzeniu tego dostaję mdłości na widok kurczaka z supermarketu i wielu innych produktów spożywczych, o których nie miałem pojęcia że są w tak ohydny sposób fałszowane i faszerowane chemią.
Niestety jest tak jak piszesz. Jeśli chodzi o przepisywanie leków, to wiele z nich (w tym antybiotyki) bardzo wyjaławia i tym samym osłabia organizm. Przed ich zastosowaniem lekarze powinni wpierw skierować pacjenta na badania laboratoryjne, czego niestety najczęściej nie czynią. (Wiem o tym bo bardzo wiele razy podczas kilkudziesięciu lat, byłem traktowany przez lekarzy niczym królik doświadczalny - to znaczy nigdy, ani razu(!) żaden lekarz nie skierował mnie na badania laboratoryjne przez przepisaniem jakiegokolwiek antybiotyku).
Żywność ma oczywiście zasadnicze znaczenie dla zdrowia.
-Dla wrażliwych polecam zapoznanie się z mniej drastycznym przedstawieniem problemów związanych z chemizacją żywności.
"11-latek Birke Baehr o żywności (PL)"
http://www.youtube.com/watch?v=bJpXvr6P47Q&playnext=1&list=PL84A95B81C53 E35EC
zawiera on pozytywne przesłąnie tego mądrego 11-latka.