PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=877594}
6,8 9,6 tys. ocen
6,8 10 1 9619
7,5 68 krytyków
Chleb i sól
powrót do forum filmu Chleb i sól

Nie potrafię z tego filmu wyciągnąć nic a widzę, że oceny krytyków nie spadają poniżej 8. Też spotykam się z opiniami o wielowarstwowości tego filmu. Nie mam problemu, by przyznać że nie zrozumiałem filmu więc bardzo proszę o wyjaśnienie co jest w tym filmie poza tym co widać 1 do 1.

Jestem z rocznika reżysera, mieszkałem w małym miescie i mieszkam w dużym, znałem i obcowałem z ziomkami z patologii, też z nimi jarałem i chlałem, ale za cholerę nie wierzę tym postaciom - szczególnie właśnie ziomkom, którzy są wyłacznie tępi. Nie rozumiem dlaczego główny bohater spędzą czas z tymi ludźmi.

O czym mam myśleć po tym filmie?

ocenił(a) film na 7
kkiczkok

Chyba sam Tymek nie wie dlaczego się z nimi zadaje.

Sentence

Eh, to chyba taka chęć przynależenia za wszelką cenę. To jego koledzy, gość generalnie jest p i z d ą, nie bardzo ma swoje zdanie, pewnie na co dzień w mieście nie ma żadnych kumpli, znajomych, więc jak wrócił na wypoczynek do rodzinnej miejscowości, to się z nimi buja, ma trochę towarzystwa i coś do roboty. A tak poza tym, to on mi nie wygląda na jakiegoś specjalnie inteligentnego gościa. Potrafi grać na pianinie, ale tak z przekroju całego filmu, to może jest bardziej wycofany niż patologiczni koledzy, ale robi to samo, co oni, poza fachem do pianina jakoś nie pokazuje zbytnio swego intelektu i generalnie jak na głównego bohatera, to nie ma w nim kompletnie nic ciekawego.

ocenił(a) film na 6
kkiczkok

Ja zinterpretowałam to w ten sposób, że film miał ukazać twoich znajomych z dzieciństwa, co w ogóle nie poruszyli się dalej ze swoimi życiem i zostali na tej przysłowiowej ławeczce pod blokiem, bez żadnych perspektywy i ambicji. Główny bohater myślę, że po powrocie z Warszawy do rodzinnego miasta nie miał do nikogo innego gęby otworzyć (mimo, że nie był zbyt wylewny przez cały film) i dlatego spotykały się z tymi dresami, ze względu na stare czasy, a te jego ziomeczki dalej stały w miejscu, bujając się na osiedlu bez celu. Myślę, że Tymon trochę oczekiwał więcej od życia i tego samego chciał dla swojego młodszego brata. Ponadto, Tymon planował wyjechać na studia do Niemiec, zinterpretowałam to tak, że mógł się czuć tak samo jak ten arab w tym osiedlowym kebabie - odosobniony, obcy, nieakceptowany przez inny kraj, do którego wyemigrował, dlatego zaczął sympatyzować z jednym z pracowników kebaba, mimo że usilnie próbował ukryć to przed swoimi znajomymi. Od taka mini interpretacja.