Obejrzałem ten film i powiem szczerze, że podobał mi się, chociaż spodziewałem się czegoś zupełnie innego.
Nie jest to typowy film dla fanów sztuk walki (a ja do takich się zaliczam).
Walki są przedstawione w twardy sposób, bez zbytniego efekciarstwa z stylu jackiego chana czy tonego jaa.
Na duży plus zasługuje jednak fabuła i klimat filmu.
Głównym wątkiem filmu jest oczywiście droga ryana do kariery, ale watkami pobocznymi jest znajomośc ryana z "przyjacielem spod celi" i próba nawiązania kontaktu z jego córką ( córka przyjaciela ;) ).
Podsumowując ; film oceniam jako dobry, ale z zupełnie innych powodów , które przekonały mnie do jego obejrzenia.