Mam mieszane uczucia. W zasadzie to pomieszanie socrealizmu z realizmem a la Hłasko i Nowakowski, ale robota filmowa była na wysokim poziomie. Zdjęcia, muzyka, nastrój, ale i pewne pomysły scenariuszowe (np. wątek teatru na budowie) bardzo dobre. No i aktorzy, przyjemnie ich oglądać. Poza tym to film optymistyczny, co dzisiaj jest rzadkością :)