Długi, nudny film. jedyne przesłanie i powtórzone wielokrotnie założenie, że atrakcyjne są tylko długie i proste włosy, ale kobiety nie powinny prostować afro. Jedyny interesujący moment filmu to kiedy kompletnie pijana pani zgoliła sobie głowę.
Film nie jest tylko o włosach, ale o pewności siebie i odnajdywaniu siebie w świecie, w którym zewsząd wywierana jest presja jak powinniśmy wyglądać i jakimi być. O tym, że od nas powinno zależeć nasze szczęście, a nie od tego czy spełniamy oczekiwania innych ludzi. O tym, że każda kobieta powinna znać swoją wartość... Oczywiście nie mówię, że film jest idealny, ale lekko się ogląda, a przy tym porusza dość ważną kwestię, bo wiele kobiet w siebie nie wierzy...
Ktoś nie zrozumiał filmu? Lub oglądał go miedzy "fejsbukiem" ,a "twiterem" lub innym "instagramem".
Bardzo fajny ,lekki film pokazujacy jak nie należy ulegać wszystkim trendom panujacym na świecie. I być po prostu sobą :)
Film pokazuje od lat bardzo powszechne zachowanie wśród czarnoskórych kobiet. Tak było w ich kulturze, teraz odchodzą od tego.
Polecam Ci obejrzec za 8 lat ;) Mysle, ze w Twoim wieku tez mogloby mi sie tak nie podobac.
Możemy potraktować to jako głos popularyzujący Natural Hair Movement. Polecam artykuł http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,127763,23059450,gdyby-podczas-kampa nii-prezydenckiej-michelle-obama-nosila-naturalne.html
Stanowczo, wierze, ze jestes za młoda by to obejrzec ze zrozumieniem, szanuje twoja opinie niemniej uwazam, że kompletnie nie złapałas o czym ten obraz mowi.
Tu wiek nie ma znaczenia. Film to banał jakich wiele :) Zbyt dużo jest dobrych, wartościowych filmów żeby tracić czas na takie produkcje.
Co trzeba mieć w głowie, żeby myśleć, że liczba w nicku to rok urodzenia. Szok w trampkach jak ktoś jest naiwny i łyka wszystko jak pelikan.
A film nudny i mam 80 lat i swoje przeżyłam, to pewnie też łykniecie, bo w internecie powiedziałam i musi być prawdą.