fajna rozrywka na zimowy wieczór. aktorzy w niekonwencjonalnych rolach dwoja się i troją, żeby było śmiesznie. Naprawde udana jak na polskie warunki komedia.
na zimowy wieczór jak najbardziej oczywiście jak sie wkurzysz że takie badziewie oglądasz to odrazu zrobi ci sie cieplej
jedyna udana postac w tym chłamie to Pani Basia z niesmiertelnym "Git majonez".
sam film oceniam jako dno i 2 metry mułu.
a poszłam tylko dlatego ze kumpela zapraszała bo miała bilety z pracy za free.
"aktorzy w niekonwencjonalnych rolach dwoja się i troją, żeby było śmiesznie" - no i im nie wyszło.
Ciacho to katastrofa. Ciągle nie wiem jak możnabyło tak strasznie położyć film???
"Git majonez"
ja pier... , to mi wystarczy. I mam taką teorię: jak Vega zrobił to to coś i na koniec, wytrzeźwiawszy wreszcie, obejrzał zmontowane, musiało do niego dotrzeć, że coś jednak nie halo. No to zadzwonił do Jurka i podpiął zyski z filmu (trochę za dużo powiedziane jednak "zyski", 1 zł od biletu) pod WOŚP. Więc jeśli ktoś poczuje się po seansie zrobiony w chuchu, będzie się zawsze mógł pocieszyć, że to dla dzieciaków.