3,7 92 tys. ocen
3,7 10 1 91676
1,4 23 krytyków
Ciacho
powrót do forum filmu Ciacho

Po tym filmie nie spodziewałem się wiele, w sumie to oczekiwałem gniota, ale myślałem, że chociaż się trochę pośmieje. Niestety, ten film to całkowita klapa, kopiowanie pomysłów z innych filmów (a jest tego bez liku) to największa bolączka tego gniota. Zaraz potem całkowicie beznadziejne aktorstwo i najbardziej drętwe dialogi jakie kiedykolwiek miałem okazję słyszeć. W dodatku film jest reklamowany hasłem "Wreszcie prawdziwa komedia" i ja się pytam, o co kurwa chodzi, bo ja tam żadnej komedii nie widziałem. I tu nie chodzi o to, że śmieszne z założenia scenki były żenujące i w ogóle nie śmieszne, ale o to, że nawet tych pseudo śmiesznych scenek było bardzo mało. W zasadzie to ten film można traktować jak jakiś gówniany film sensacyjny, bo na miano komedii to to nie zasługuje. Polskie komedie obecnie są żałosne, było wprawdzie kilka naprawdę udanych tytułów, jak Testosteron czy Lejdis, które wprawdzie, że prymitywne, to były śmieszne, były z pomysłem, a aktorzy grali na przyzwoitym poziomie. Tutaj żaden z aspektów nie wypalił, to jest kompletna żenada. Najbardziej mi się żal zrobiło tego idiotycznego kopiowania scen, dialogów, fabuł z innych filmów. Np. scenka na początku, gdzie mała Basia broni małego Karolka. Haha, twórcy chyba się za bardzo naoglądali Adrenaliny i chcieli zrobić coś w tym stylu, ale żeby stworzyć udany kicz, to też trzeba mieć talent, czego twórcom całkowicie brakuje. Albo wyjaśnienie dlaczego Jan zrobił to co zrobił. Tu już padłem. W poprzedni czwartek leciał znakomity film sensacyjny Dzień Próby, w którym policjant grany przez Denzela Washingtona miał problem, przez zabicie jakiegoś ważnego rosyjskiego mafioza i jako odpokutowanie miał w określonym czasie zanieść ruskom ileś tam milionów. A co w ciachu? Dokładnie TEN SAM schemat, który miał uzasadnić postępowanie Jana. No po prostu szkoda słów. Albo te żenujące pseudo śmieszne teksty lecące z ust Żmudy, napełnione patosem, no po prostu miałem ochotę się pokroić jak to słyszałem. Dialogi całkowicie nieudane były najpewniej stylizowane na Tarantino, widać też inspirację, a właściwie kopiowanie jego pomysłów, jak na przykład napisy ze strzałkami informujące o danej postaci. Albo np. ten wymuszony śmiech tego gangstera debila, żart oklepany już w tylu filmach, ale oczywiście twórcy mieli nadzieje, że znowu kogoś rozbawi. Mógłbym tak wymieniać dalej, ale mi się już nie chce, reżyser to kompletny partacz, który nie ma pojęcia o kręceniu filmów, takie gówno to każdy debil by mógł stworzyć gdyby dano mu odpowiednie środki finansowe. Ten film to dno i upadek polskiej kinematografii. Absolutnie najgorszy polski film jaki widziałem. Czy ma jakieś plusy? No ma. A są to:

-fryzura i cycki Żmudy-Trzebiatowskiej
-występ Kononowicza (jeden z bardzo nielicznych zabawnych momentów)
-niektóre sceny z Karolkiem wywołujące uśmiech na twarzy
-i jedna, naprawdę śmieszna scena z tego filmu, a mianowicie "BYŁEM TU - JOHN" pod koniec, przy tym wybuchłem śmiechem bardzo głośno, no ale to była jedyna naprawdę śmieszna scena z tego filmu.

I na tym plusy zakończę, dzięki nim daję temu filmowi 2, a nie 1/10.