oglądałyśmy z koleżanką i cały czas się śmiałyśmy. Małaszyński zagrał cudownie.
poza tym warto zauważyć, że dzisiejsze komedie to nie Sami Swoi. teraz ma być śmiesznie, nie koniecznie inteligentnie.
a to wszystko przez nas. filmy są robione pod publikę. w dzisiejszym świecie ważne jest żeby się czasem odstresować, a przy filmie, który nie zmusza do zbytniego myślenia jest to łatwe.
Skoro "teraz ma być śmiesznie" to niech będzie śmiesznie, ja nic na przeciw nie mam. Tylko, że tu śmiesznie nie było, a żenująco. I tak się tylko zastanawiam - z czego tam cały czas się śmiałyście, bo ja tam nic śmiesznego nie zauważyłem.
z Małaszyńskiego, Bosaka. niektóre teksty też były dobre. ja nie mówię o scenach typu "wyjmowanie pierścionka z dupy", ale chyba nie siedziałeś i nie miałeś kamiennej twarzy przez cały film.
niektóre rzeczy są tak głupie, że aż śmieszą.
zdarzały się momenty żenujące, ale czasem było też śmiesznie.