żeby ten film wygrał Oscara! Jakaż szkoda, że napatoczyło się na Zachodzie bez zmian. Catherine Clinch jeśli dalej będzie tak grała, to kariera przed nią będzie stała otworem. Ciekawe jak jej uroda się rozwinie i jak będzie dojrzewała, niemniej powinna podbić rynek filmowy. Film hipnotyczny, może dla kogoś nudny, może męczący, ale w tym wszystkim jest jakaś magia. Ostatnie sceny dobitnie utwierdzają w przekonaniu, że jest mocny klimat. Normalności, ludzkiego dobra, nie porypanego szybkiego, pędzącego świata, a obraz wiejskiej codzienności w okresie wakacji. Gdzieś kiedyś przeczytałem, że nie warto się przywiązywać ani do ludzi, ani do rzeczy, bo później jest się prościej rozstać. Jest w tym sporo prawdy. Warto obejrzeć i ściskam kciuki, żeby jednak ten obraz zgarnął Oscara za najlepszy nieanglojęzyczny film.
Oj dzbaniu dzbaniu. Wielkim ty dzbanem jesteś. Oscara by się chciało, ale jak zwykle skala do 5, bo w głowie tez jakby mało :D
wow, jak 5/10 ma miec oscara u ciebie to strach pomyslec co wystawiles innym filmom...
Jak bardzo trzeba być upośledzonym umysłowo żeby zaniżać oceny filmom, które się tak wychwala. Serio skoro oceniasz w skali 1-5 to tak ciężko wykonać niezwykle skomplikowane działanie 'twoja ocena'*2?
Powinieneś dostać bana na wystawianie tu ocen. Ja wprawdzie nie biorę pod uwagę ocen ogólnych filmów, ale tylko z uwagi na ich subiektywizm. Nie miałam pojęcia, że można aż tak zaniżać skalę. Coś tam Ci dzyni, ale nie wiesz w którym kościele.