PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=405983}

Cicha furia: Stanfordzki eksperyment więzienny

Quiet Rage: The Stanford Prison Experiment
7,0 1 838
ocen
7,0 10 1 1838
Cicha furia: Stanfordzki eksperyment więzienny
powrót do forum filmu Cicha furia: Stanfordzki eksperyment więzienny

fałszerstwo Zimbardo?

użytkownik usunięty

Dlaczego po tym, jak prerwano eksperyment nie nagrano tego?A może nagrano,ale było to tak niewygodne dla Zimbardo że zostało zniszczone?
Zauważcie że nastepne materiały pochodzą z wielu miesiecy po eksperymencie,a więc nic nie wnoszą z bezpośrednich emocji jakie musiały być po uwolnieniu "więźniów".
Dziwne dla mnie jest to,że kamera która filmowała prawie cały czas,na okrągło,nie zapisała tak ważnego wydarzenia dla eksperymentu.
Jeżeli zaufać słowom Zimbardo,to eksperyment został przerwany po jego rozmowie z narzeczoną ktora uświadomiła mu jak bardzo prawdziwie cierpią ci "skazańcy".Gdyby uzyc argumentacji że nie chciał więćej pokazywać ich poniżenia i dlatego zakazał cokolwiek filmować dalej -to idąc tą logiką-czemu materiał filmowy nagrany wcześniej został upubliczniony?

Zachęcam Cię Piotrze do lektury "Efektu lucyfera" autorstwa Zimbardo. Ksiąka stanowi pełne rozliczenie z SPE(Stanford Prison Experiment) i zawiera wszelkie dane i szczegółowy opis jego przebiegu. Zapewniam Cię że Zimbardo bynajmniej nie próbuje się wybielić. Wyraźnie podkreśla jak sam wciągnął się w stworzoną przez siebie fikcyjną rzeczywistość więzienną. Jak pozwolił by rola nadzorcy więzienia przesłoniła mu włąściwy osąd sytuacji. Rola późniejszej żony Zimbardo w zakończeniu eksperymentu równierz jest opisana dokładniej.

Co do powyższego dokumentu to właściwie zgodzę się że jest raczej kiepski i tak naprawdę nie zawiera nic. Jest całkowicie pozbawiony opisu procesów które doprowadziły do takiego a nie innego rozwoju sytuacji. Powstał za wcześnie i zbyt szybko.

Pozdrawiam.

ps:Poza książką pewne dokładniejsze informacje o przebiegu SPE można znaleźć tutaj http://www.lucifereffect.com/

użytkownik usunięty
wlooczykij666

Witaj włooczykiju666 :)
Moje obiekcje wobec Zimbardo ,a raczej jego retoryki urodziły sie w mojej głowie podczas wykladu Zimbardo promującego polskie wydanie "Efektu..."na którym byłem trzy lata temu.
W moim przekonaniu Zimbardo usiłuje wybielać czyny tych ,którzy mając stać na straży prawa (dosłownie strażnicy,oraz funkcjonariusze więzienni)-a tymczasem dokonują aktów przemocy,a nawet morderstw ze szczególnym okrucieństwem.Jako przykład Zimbardo podał Abu Gharib.Według niego,to do czego tam doszło powstało z winy presji miejsca,ogółu itp.Jednostka(strażnik) jest niewinna swoich czynów znęcania sie nad więźniami.
Zapewniam Cię że widok zdjęcia które sie pojawiło na prezentacji multimedialnej podczas wykładu,na którym najpierw pokazano sceny z torturowanumi więźniami z więzienia Abu Gharib,a potem jak Zimbardo obejmuje jednego z amerykańskich strażników w geście wsparcia jakie mu udzielił podczas procesu w USA,wstrząsnęło mną,gdyż podważyło podstawowe- fundamentalne twierdzenie że każdy z nas odpowiada za swe czyny.
Otóż Zimbardo mówi że nie,że nie w każdej sytuacji.Że w sytuacji presji grupowej,przy niesprzyjających czynnikach zewnetrznych ,nasze wybory są do tego stopnia zaburzone, że wychodzi z nas najgorsze zło,za które nie powinniśmy być rozliczani,a jeśli już -to ułaskawieni.
Moim zdaniem,to racjonalizacja osoby która sama dokonała czegoś złego.
Uczciwy osąd powinien wziąźć pod uwagę czynniki zewnętrzne jesli takowe były w przypadku popełnienia danego czynu przez sprawcę,ale poinno to mieć wpływ na ewentualne złagodzenie kary-a nie na jej brak wobec sprawcy.

Pozdrawiam.

wlooczykij666

Nie trzeba zamykać ludzi i tworzyć sztucznych warunków wystarczy poczytać trochę historii od początku dziejów...widać też zmiany samych Polaków jak się zachowywali jak byli pod "butem" komunistycznym w czasach PRL a teraz,jest pełno przykładów,wszędzie działają podobne mechanizmy.Dla 3 rzeczy nie jeden gotów był poświęcić brata czy ojca.W czasach komuny byli tacy co donosili do partii na własnych bliskich żeby się podlizać,ludzie są gorsi od zwierząt zawsze tak było żadna nowość...