Dziwny film nie zrozumiałem go poza tym w filmie jest ten łysy koleś nie wiadomo kim był
żołnierzem, cywilem... nie było też albo nie zauważyłem jak ten stwor ma na imię a tu pisze
że był to mortis. prosiłbym żeby ktoś mi go wytłumaczył. ale jest jeden plus muzyka chociaż
filmie leciała kilka razy to film ma swój nastrój.
naprawdę nie zrozumiałeś że (dla bardziej spostrzegawczych - UWAGA SPOILER !!!) był on po prostu śmiercią, czy tylko udajesz lub wypuszczasz w maliny. Mówiąc łopatologicznie - nawet kosę miał...
[SPOILERY]
Haha trafne spostrzeżenie koleś! W obsadzie pisze, że ten wariat miał na imię Mortis a z filmu za uja byś się tego nie domyślił. K##wa Mortis. Skąd oni to wzięli? :D Hmm, co do tego, że ten niby Mortis był śmiercią to słaba teoria, ale z drugiej strony nic nie zostało wyjaśnione tak naprawdę. Że niby temu Davidowi się jednak wszystko przyśniło, a tak naprawdę obudził się po wypadku w Iraku... to znaczy po rozwaleniu tej wioski z kumplami? To w takim razie kto ich zabił, bo chyba nie rzekomy Mortis, skoro on w rzeczywistości nie istniał. I co z resztą oddziału, widzieliśmy tylko jak jeden z nich rzucił granat i w zasadzie tyle. Wiadomo, zginęli. Nie wiadomo jak, nie wiadomo gdzie - pewnie w lesie. ;)
Tak czy inaczej to wszystko się nie zgadza po tym jak David po przebudzeniu woła Angelę po imieniu, a ta się pyta skąd zna jej imię?
Nie żebym się aż tak bardzo pogubił, bo zwykle mi się to nie zdarza po filmach, ale wtf? :)
Parę niedociągnięć tutaj było, ale ogólnie niezłe kino drugiej kategorii. Też nie spodziewałem się nie wiadomo czego.
[SPOILER] oczywiście że chudy gość symbolizuje tutaj śmierć, pod koniec filmy pada nawet zdanie z ust lekarza "nie widziałem jeszcze żeby ktoś tak walczył ze śmiercią". ogólnie film zaskoczył na plus.
Ah no możliwe, możliwe. Akurat na to nie zwróciłem uwagi. Dzięki.
Przed chwilą się zabrałem do oglądania filmu Antychryst i po pół godzinie już coraz bardziej nie mogę. Musiałem się tym z kimś podzielić, bo już nie mogę tego dusić w sobie. Chrońcie się od tego czegoś stąpając jak najdalej.
SPOILER- ło Matko,ale potraficie ludzi zaskoczyć! Mortis to po łacinie śmierć i na filmwebie tak napisali,ale to nie jest imię,można to nawet uznać za pewien spoiler. Mi film się podobał- na początku byłam zawiedziona, ale zakończenie tak mnie zdumiało, że automatycznie podniosło ocenę dla całego filmu, czasami warto oglądać do końca. Koleś wygrał ze śmiercią i tylko o to chodzi, cała akcja to był sen. A jeśli chodzi o to skąd znał imię pielęgniarki, to przecież słyszał je podczas zabiegów w tym szpitalu wojskowym. I wszytko zostało wyjaśnione tak naprawdę, ewentualnie ktoś mógł nie zrozumieć.
SPOILER
Hey, zarówno Mortis jak i Angelina to alegoria. Podejrzewam, że autorzy Mortisa wzięli od rigor mortis ( czyli po naszemu stężenie pośmiertne ) więc jest on w filmie uosobieniem śmierci. A Angelina ( od imienia Angelica ) w przeciwieństwie do śmierci oznacza anioła :)
Takich przykładów w filmie jest mnóstwo i tak niska ocena wynika chyba tylko z braku ich wyłapania. Film jak najbardziej godny polecenia.