Zaskakujący film - na podstawie opisu i pierwszych minut spodziewałam się czegoś bardziej obyczajowego, później wyglądało na sensację ale tak właściwie to chyba przede wszystkim film psychologiczny. Przypomina mi nastrojem trochę polską "Sarę" z Lindą.
Wiem że celowo zostało dużo wątków ledwie muśniętych, niedokończonych ale jakoś przez to zabrakło mi jakiejś puenty, "powodu" dla którego film powstał. Czuję jakiś niezdefiniowany niedosyt.