Tak spytam, czemu po pierwszym nalocie na szkołę, te zakonnice i nauczycielki, nie zrobiły ewakuacji, tylko pójście do schronów, przecież taki schron pod budynkiem to grobowiec.
Przecież jakby uciekli na otwarty teren to ofiar było by zdecydowanie mni.
Czemu ludzie w takiej sytuacji robią coś odwrotnego, wiem że wtedy nie myśli się racjonalnie ale jednak.
W takich sytuacjach zakładasz, że cała okolica jest bombardowana. Druga wojna to był okres nalotów dywanowych, w schronie pod budynkiem masz jakieś szanse, w jego okolicy nie masz ich praktycznie w ogóle.
Myślę że jednak większe szanse na przeżycie masz w terenie otwartym, niż w budynku i to w piwnicy, tak jak w tym filmie wszystko się zawaliło grzebiąc wszystkich, zobacz ta dziewunia przeżyła bo uciekła do domu.
Ta zakonnica Teresa i dziewczynka Rigmor również przeżyły, tyle, że nie pokazali tego na filmie, chcąc stworzyć jak największą dramaturgię
Gdyby to był standardowy nalot, taki na wiele celów, to piwnica byłaby idealnym schronieniem. Tu chodziło niestety o jeden budynek i dlatego chcieli go zrównać z ziemią.
Serio, tylko ucieczka ma otwarte przestrzenie da więcej szans na przeżycie.
W piwnicy to albo udusisz się z braku tlenu, lub budynek się zawali.
Widać o wojnie szczególnie drugiej światowej i na lotach bombowych ,dywanowych masz mniej więcej takie pojęcie jak glapiński o ekonomii.
Za to ty, to ekspert nalotów dywanowych.
Powiedz to ofiarom nalotu na Tokio w marcu 1945r. z wylaszczyła tym co zginęli w schronach, bo się podusili z braku powietrza.
Pozdrawiam
PS. O drugiej wojnie wiem sporo, bo się nią interesuje, i nie przez filmy, a książki, opracowania naukowe.
Zresztą taką sytuację świetnie pokazano w polskiej komedii ” Skarb ”
Mieszkańcy Tokio zostali spaleni na ulicach przez burzę ogniową. Temperatura była tak wysoka, że gotowała się woda w kanałach i nie mieli żadnych szans. Ludzie dusili się w schronach w w Dreźnie na początku 1945 roku gdzie też była burza ogniowa wywołana bombardowaniem. Pożar wysysał cały tlen z okolicy. W przypadku bombardowań Warszawy czy miast brytyjskich na początku wojny uduszenie ludzi z powodu braku tlenu w schronach nie miało miejsca. Zawalenia - tak, uduszenie - nie.