PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=714528}

Coś za mną chodzi

It Follows
2014
5,7 60 tys. ocen
5,7 10 1 60433
7,3 81 krytyków
Coś za mną chodzi
powrót do forum filmu Coś za mną chodzi

Dzieciaki

ocenił(a) film na 6

Horrorowe objawienie sezonu. Skromny, niezależny film Davida Roberta Mitchella zyskał sobie aplauz zarówno ze strony krytyki, jak i widowni. Retro-stylizacja wyraźnie wskazuje na inspiracje kinem grozy przełomu lat 70. i 80., ze szczególnym wskazaniem na dorobek Johna Carpentera, jak i klasyczne slashery pokroju "Koszmaru z ulicy Wiązów". Znów jesteśmy w świecie nieodpowiedzialnych, uprawiających przedmałżeński seks nastolatków. I znów, ich rozwiązłość owocuje karą. Pomysł na fabułę, choć niekoniecznie oryginalny, jest nośny, a Mitchell dobrze wie, jak zrobić z niego należyty użytek. "It Follows" oddziałuje na widza głównie za sprawą niepokojącej atmosfery, która potęgowana jest przez syntezatorową ścieżkę dźwiękową (i raz jeszcze, pierwsze skojarzenie to filmy Carpentera). Jest kilka zaskakująco efektywnych jump-scenes. To, czego nie uświadczymy, to wszechobecne dzisiaj CGI, nie potrzebne były także wtręty w manierze "found footage" - jak widać, da się. W zasadzie jedynym odniesieniem do współczesności jest tutaj szkaradne ustrojstwo do czytania książek elektronicznych, z którego jedna z postaci przyswaja dorobek Dostojewskiego (sic!). Czyżby zamierzony komentarz do dzisiejszego, cyfrowego świata? Być może. "It Follows" ogólnie stara się być otwarte na interpretacje, woli niedopowiedzenia, od jednoznacznych odpowiedzi. Mi to pasuje, choć z drugiej strony, bawi mnie ta cała szopka z doszukiwaniem się ukrytych tropów i znaczeń: zupełnie jakbyśmy nie mieli do czynienia z - jakby nie patrzeć - produkcją o charakterze rozrywkowym, a z zaginionym dziełem Tarkowskiego. Cóż, widać każde pokolenie musi mieć swój bełkotliwy manifest, w przeszłości były to m.in "Equilibrium" i Efekt motyla". Na szczęście, obraz Mitchella stoi na wyższym poziomie, niż wspomniane tytuły, nie nadyma się także bez umiaru ich wzorem. Wszystkim skonfundowanym szokującą wykładnią omawianej pozycji podpowiadam więc: nie żyjemy już w latach 80., AIDS to żadna nowinka, jeśli zależy, to zawsze istnieją badania i antykoncepcja.

Caligula

Teraz pomyśl, że ten człowiek zabiera głos na temat tworzenia horrorów. I uwaga, nie mówi nic nowego.