22 listopada 1995 r., jak Ameryka długa i szeroka, kinomani ustawiali się w długich kolejkach aby obejrzeć rewolucyjny film, który na zawsze odmieni świat filmowej animacji: "Toy Story". Widownia była oszołomiona pierwszą produkcją małego, niekonwencjonalnego studia filmowego o nazwie Pixar, na którego czele stał Steve Jobs. Po raz pierwszy, postaci stworzone całkowicie na komputerach okazały się ciepłe, ludzkie, ze stojącą za nimi wciągającą historią. Był to wielki powrót Steve’a Jobsa.
Na taki powrót czekał on niemal dziesięć lat. Po wyrzuceniu z firmy Apple (którą sam zakładał!) sprzedał wszystkie posiadane akcje Apple z wyjątkiem jednej. Dysponował teraz milionami - każdy inny człowiek przeszedłby na wczesną emeryturę, lecz nie Jobs. Był taki czas – trudno w to dziś uwierzyć - iż Jobs był pośmiewiskiem Doliny Krzemowej. Jego obsesją stało się więc to, by się odegrać.
Rozglądając się wśród oferentów bardziej zaawansowanej grafiki komputerowej, natknął się na Pixara. Steve początkowo był przekonany, że jest to jeszcze jedna spółka z branży komputerowej, tak samo jak Apple, tak samo jak Next. Wierzył, że jej przejęcie pomoże mu skonstruować najdoskonalszy komputer. Animacja komputerowa niezbyt go pociągała. Lecz przyjrzał się dokładniej temu nad czym pracowali John Lasseter wraz z jego bandą i zaczęło mu się to podobać. Żeby być precyzyjnym, nazwa Pixar początkowo rzeczywiście była nazwą komputera, jeszcze zanim zarejestrowano firmę o tej nazwie. Ów komputer powstał z inspiracji samego George’a Lucasa myślącego o ulepszeniu efektów w "Gwiezdnych Wojnach".
I oto w roku 1985 Steve Jobs rozpoczął coś co miało się stać transakcją jego życia - wykupując Pixar za drobne 10 milionów dolarów. W roku 1991 ów Pixar podpisał porozumienie z Disneyem na produkcję trzech pełnometrażowych filmów komputerowo animowanych. Po "Toy Story" przyszły następne hity. Wreszcie, w roku 2006, Disney odkupił całego Pixara za . . . 7,4 miliarda dolarów! Krótko mówiąc, kontakty z Myszką Mickey okazały się dla Jobsa znacznie bardziej lukratywne, niż praca z myszką komputerową w dłoni.

@Dariuszf
I jeszcze raz ta sama opowieść, tym razem w wersji angielskiej. Wystarczy zestawić początki zdań (1 - 19) z ich dokończeniami (a - s):

PIXAR

1 This time, instead of telling the story of computers, his new team
2 November 22nd, 1995: audiences across America are lining up
3 The world is dazzled by the very first release from a small unconventional
4 For the first time, computer characters are
5 It’s the big comeback
6 But it has taken Jobs and Pixar nearly ten years
7 … he sold all his Apple shares but one. He had millions of dollars…
8 There was a period of time – it’s hard to imagine today – when he was more or less
9 At the time, Steve’s obsession was
10 … for the most advanced graphics,
11 When it comes to Pixar, Steve bought the company, expected it to be
12 Steve Jobs was not really at that time interested
13 He saw what John Lasseter and the gang were doing and
14 Pixar was also a computer before it was a company, developed under the direction of
15 In 1985 Jobs strikes what will prove to be the deal of a lifetime,
16 In 1991 Pixar signs the deal with Disney
17 Toy Story is followed by
18 In 2006, Disney buys
19 This mouse [Mickey mouse] produced to be more lucrative for Jobs

a) another computer company, like Apple, like Next.
b) Anyone but Jobs might have retired.
c) film studio called Pixar, with Steve Jobs as the head.
d) for a groundbreaking movie that will change the film industry for ever: Toy Story.
e) George Lucas to enhance special effects for movies like Star Wars.
f) he liked it.
g) he ran across Pixar.
h) in the computer animation.
i) one hit after another.
j) Pixar for $7.4billion.
k) Steve Jobs has been waiting for.
l) than this one [computer mouse].
m) the laughing stock of Silicon Valley.
n) to build the best possible new computer - Next.
o) to get this far.
p) to produce three full-length computer-animated films.
q) used computers to tell the story of some toys.
r) warm, cuddly, relatable.
s) when he buys Pixar for $10million.