Myślę,że to jest główne przesłanie filmu - Lu ze smołą nikotynową na rękach - to robi wrażenie. A w ostatniej scenie widzimy jak Constantin przechodzi na gumę do żucia :) Co o tym myślicie ?
Myślę że albo coś wciągnąłeś albo jesteś bez mózgu. Skoro uważasz to za film o tytoniu to radzę obejrzeć mroczną serię krecika. Tam jest o szkodliwości wstrzykiwania sobie heroiny do oczu. (Ten krecik na haju zawsze coś spartoli)
Bo wiesz, ja jestem jak ten główny bohater - jaram jednego od drugiego. Co prawda jeszcze krwią nie pluję , ale też chciałbym żeby mi ktoś /może być Lu lub jakiś inny doktorek/ wyciągnął te całą smołę z klaty. Wtedy mógłbym z czystym sumieniem zacząć jarać od nowa. Jeśli idzie o krecika to widziałem go dziś rano w moim kiblu.
hahaha no wiesz taki Lu to nie przychodzi do byle kogo :D :D chyba, że zabiłeś pare "wkurwionych demonów" :D
a jak był byś jak ten główny bohater to może wtedy jakiś "doktorek" by do ciebie przyszedł.
no a co do samego palenia to oczywiscie glupota! Niestety to oropny nałóg i nie łatwo z niego wybrnąć...
nie słuchaj leszczy - pal jeśli lubisz :) prawdziwi twardziele (i twardzielki) zawsze palą, a reszta to dzieciaki.
nie dajmy sie ogłupić żydowsko-masońsko-amerykańkiej propagandzie o rzekomej szkodliwości nikotyny!
america is evil.
pozdro
O tak tak... już nie rób z siebie takiego zajebistego twardziela... właśnie najczęściej ludzie palą bo w ten sposób MASKUJĄ swoją słabość...