Czy to ja jestem jakaś nie wiem, jaka, czy ten film był bez sensu? Nudny, niepotrzebnie marnuje się czas. Ja wolę ''Omena''.
Nikt cię nie zapraszał na oglądanie tego filmu. Za to mnie Omen nudzi. Raz nawet zasnąłem i nie doczekałem nudnego końca :D
Niestety, to prawda - film jest do dupy, mimo że lubię tego typu kino. Nawet myślałem, że coś mi się posrało w głowie, gdy po obejrzeniu stwierdziłem , że to szajs, ale na szczęście "Wyborcza", której opinie w kwestii kina sobie cenię oceniła to na jedną gwiazdkę :>
Moze serio ci sie cos posralo? :) hmmm ?
Dla mnie film rewelacyjny - spodziewalem sie kolejnego matrixopodobnej sieczki a dostalem kawal fajnego filmu. Juz zacieram raczki na dwojke. A serio do dyupy sa filym np Uwego - no krew mnie zalewa jak ludzie szastaja takimi okresleniami na fajne filmy... ech...
To gówno było, nudne jak cholera i puste.... dajcie spokój... bzdura.. omen lepszy. i prawda nikt nikogo nie zmuszał do oglądania, ale możemy przecież wyrazić swoje zdanie!
Nie no omen oczywscie jest lepszy.. bo jest i juz - tak ma byc kropka zapadla (oczywiscie jeszcze pewnie ten nowy?).
Durne to jest "28 dni pozniej" a okreslenie "gowno" rezerwuje dla (jak juz pisalem wielokrotnie) filmow Uwego oraz np tego "arcydziela" jakim jest Ring (usa). Ale spoko, ty masz go w ulubionych (zalozycielka tego topicu tez pieje na jego temat z zachwytu). Macie wiec cos wspolnego...
Constantine nudny... (to jeszce bylbym wstapnie przelknac bo ktos moze szedl na seans i spodziewal sie horroru albo rambo x) ale pusty... zgrozo...