Film posiada bardzo specyficzny klimat, który przyznam, że może oczarować albo zaciekawić, jednak mnie on zbytnio nie urzekł. Zresztą to nie jest najważniejszą rzeczą. Efekty wizualne też nie były złe, nawet całkiem przyzwoite. Dobra..., to koniec plusów.

Zacznę od tego, że skoro na wszystkich stronach jest napisane horror to tak będzie..., wogle nie miałem pojęcia jak wygląda ten film... Teraz wiem, że to horror pokroju "Mumii", aczkolwiek raczej jest to produkcja fantasty/thriller. Sądzę, że fani Matrixa <i nie z powodu osoby głównego bohatera> będą zachwyceni. Ja jednak nie należę do grona fanów Matrixa.

Fabuła "Constantine" jest oryginalna, jednak trochę dziwna, a nawet niepoważna. Spodziewałem się czegoś ambitniejszego, nawet po filmie na podstawie komiksu. Efekty nie były złe, jednak źle zestawione i słabo zmontowane. Aktorzy grali mało przekonująco jak dla mnie. Keanu nie pasuje mi na głównego bohatera akurat tej produkcji. Całokształt Gabriela był jakąś pomyłką <aczkolwiek aktorka dobrana dobrze i źle nie zagrała>, o Lucyferze już nie wspomnę... Zakończenie niezbyt... Film stanowczo za długi. Brak logicznej fabuły i akcja stojąca praktycznie prawie w miejscu sprawia, że film staje się nudny. Można byłoby wyrzuć wiele niepotrzebnych scen.
Większość scen była wręcz śmieszna..., głębszego przekazu w tym wszystkim też się nie dopatrzyłem.

Ogólnie to początek produkcji wogle mnie nie zachęcił, ale oglądałem, gdyż mam w nawyku oglądanie filmów do końca. Jednak szczerze mówiąc w połowie miałem wielką ochotę wyłączyć...

Sądzę, że gdyby nie takie podejście... <link niżej> i "lecenie" naa "Neo"...
http://www.filmweb.pl/topic/301406/nigdy+nie+mia%C5%82am+wi%C4%99cej+my%C5%9Bli+ erotycznych+w+przeci%C4%85gu.html
...to film miałby troszkę niższą ocenę.

PS: Pisałem, że MI film nie odpowiada, a nie, że ogólnie jest słaby..., każdy może mieć przecież inne zdanie.