7,4 249 tys. ocen
7,4 10 1 248575
6,0 33 krytyków
Constantine
powrót do forum filmu Constantine

Słabiutko.

ocenił(a) film na 7

Graficy komputerowi zaszaleli i niestety przesadzili. Za dużo tu też religii i jakiegoś takiego surrealizmu. Kolejny film który chciał być niesamowicie o czymś i bardzo mądry, a całe przesłanie się rozlazło i rozmieniło na drobne. Trzeba trochę wysilić myślenie żeby poskładać to do kupy. Jak dla mnie dalej nie jest do końca i jednoznacznie jasne czemu tak zawzięcie nie chcieli go w tym niebie i czemu ta jej siostra się zabiła. Do tego Reeves zupełnie nie pasował mi do tej roli, jak dla mnie za młody i za ładny.

ocenił(a) film na 10
dkf

Ten film opowiada o wierze religijnej/katolickiej, okultyzmie i miał być surrealistyczny! Jest niesamowity, ciekawy i jego przesłanie jest bardzo jasne.

Nie oglądałeś/aś go zbyt uważnie i niestety nie jesteś zbyt bystry/a, skoro nie znalazłeś/aś w nim odpowiedzi na te pytania. Constantine popełnił samobójstwo w młodości, jak wszystkim wiadomo (nawet ateistom, takim jak ja np.) samobójcy nie mogą pójść do nieba ani do czyśćca, trafiają prosto do piekła. Constantine znalazł się tam na 2 minuty (jak powiedział w piekle 2 min to całą wieczność), jednak odratowano go i wrócił do świata żywych, wiedząc już co ma dalej zrobić ze swoim "darem", próbując odkupić swoje winy, by trafić do nieba. Proste.

Izabell popełniła samobójstwo, by jej siostra bliźniaczka mogła obudzić w sobie uśpiony "dar". Nie jestem jednak do końca pewna czy po to by ułatwiła ona Synowi Szatana przedostanie się do świata żywych, czy żeby temu zapobiegła... Muszę obejrzeć ten film po raz trzeci by się upewnić.

Wg mnie Reeves idealnie pasuje do roli Johna Constantine, nie rozumiem opinii, że był za młody i za ładny - od kiedy to coś złego?! Może Szatan był mało demoniczny, a Gabriel za bardzo kobiecy? Moim zdaniem postacie zostały dobrane idealnie.

ocenił(a) film na 7
Joanna_Petarda

"Nie oglądałeś/aś go zbyt uważnie i niestety nie jesteś zbyt bystry/a, skoro nie znalazłeś/aś w nim odpowiedzi na te pytania. Constantine popełnił samobójstwo w młodości, jak wszystkim wiadomo (nawet ateistom, takim jak ja np.) samobójcy nie mogą pójść do nieba ani do czyśćca, trafiają prosto do piekła. Constantine znalazł się tam na 2 minuty (jak powiedział w piekle 2 min to całą wieczność), jednak odratowano go i wrócił do świata żywych, wiedząc już co ma dalej zrobić ze swoim "darem", próbując odkupić swoje winy, by trafić do nieba. Proste."

To to ja też wiem, chodzi mi o to czemu mimo że teoretycznie odkupił swój grzech wysyłając do piekieł kilkanaście demonów, nadal nie było dla niego miejsca w niebie?? Co w nim było takiego atrakcyjnego dla diabła że nawet osobiście po niego przyszedł, skoro był jego przeciwnikiem?? Co miał niby zrobić aby dostać się do nieba, czy był z góry skreślony bo nie wierzył tylko wiedział jak mu powiedział Gabriel, jeśli wystarczy jedynie przed śmiercią pojednać się z Bogiem to czemu n nie mógł??

"Izabell popełniła samobójstwo, by jej siostra bliźniaczka mogła obudzić w sobie uśpiony "dar". Nie jestem jednak do końca pewna czy po to by ułatwiła ona Synowi Szatana przedostanie się do świata żywych, czy żeby temu zapobiegła... Muszę obejrzeć ten film po raz trzeci by się upewnić."

Tego nie wyłapałam jakoś zupełnie więc mogę przystać na takie wyjaśnienie.

"Wg mnie Reeves idealnie pasuje do roli Johna Constantine, nie rozumiem opinii, że był za młody i za ładny - od kiedy to coś złego?! Może Szatan był mało demoniczny, a Gabriel za bardzo kobiecy? Moim zdaniem postacie zostały dobrane idealnie."

Nic złego po prostu mi nie pasował do tej roli, tak zwyczajnie.
Gabriela grała kobieta, przez co pół filmu nie dawało mi spokoju czy to jet aktor czy autorka, ale to mogę nawet zrozumieć, bo podobno anioły nie mają płci.

PS: Czy przy moim profilu pokazuje się znaczek płci, bo już któryś raz z rzędu widzę że ludzie nie wiedzą jak pisać??

ocenił(a) film na 10
dkf

To także zostało w filmie wyjaśnione oraz jest częścią wiary chrześcijańskiej, mianowicie człowiek, który popełnił grzech ciężki nie może od tak "odkupić" swoich grzechów, musi się poświęcić, złożyć ofiarę i zrozumieć swoje błędy. Constantine nie wierzył, jak sama przytoczyłaś, tylko wiedział. By grzechy zostały mu wybaczone musiał uwierzyć i się poświęcić, oddał więc swoje życie i duszę Szatanowi w zamian z uwolnienie z piekła duszy Izabell. Wtedy właśnie Bóg odpuścił mu jego winy, Constantine pierwszy raz zrobił coś nie dla siebie, nie po to by dostać przepustkę do nieba, a by pomóc niewinnej duszy (co także skłania mnie do opinii, że Izabell odebrała sobie życie by ratować świat przed Mnemonem). Constantine był jedyną duszą po którą Szatan przyszedł osobiście, ponieważ nie dość, że gdy John trafił do piekła po samobójczej śmierci, został przywrócony do życia, to jeszcze robił później wszystko (w jego własnym mniemaniu), by do tego piekła z powrotem nie trafić! Gdy po raz drugi popełnił samobójstwo Szatan zjawił się by osobiście zabrać jego duszę do Piekła, bo był pewien, że tym razem nic Go nie odratuje, popełnił jednak błąd pytając się Constantina czy może coś dla niego zrobić zanim go zabierze i spełniając jego prośbę...


Rozumiem, jednak postać z komiksu wygląda podobnie do Reevesa...

Tilda Swinton słynie z androgenicznego wyglądu i dlatego właśnie wybrano ją do tej roli - ni to mężczyzna ni kobieta, jak sama mówisz anioły nie mają płci, więc wg mnie sparwdziła się w tej roli idealnie!

PS Wybacz, nie zwróciłam uwagi na znaczek, tylko na nick, który nie daje jasnej odpowiedzi :(


ocenił(a) film na 7
Joanna_Petarda

"Constantine nie wierzył, jak sama przytoczyłaś, tylko wiedział. By grzechy zostały mu wybaczone musiał uwierzyć"

Właśnie czyli dostając dar, automatycznie został skreślony, bo nie miał szans uwierzyć, bo zwyczajnie to wiedział.

Czemu diabeł przyszedł to wiem, ale co w nim (Constantine) było dla niego takiego cennego?? Po co mu ktoś kto mu szkodził przez 20 lat??

ocenił(a) film na 9
dkf

Przepraszam Panie że się wtrącę.
"Czemu diabeł przyszedł to wiem, ale co w nim (Constantine) było dla niego takiego cennego?? Po co mu ktoś kto mu szkodził przez 20 lat??"

Nie było w nim nic cennego, lucek chciał mieć pewność że John na pewno trafi tam gdzie jego miejsce. Chciał się pewnie na nim zemścić osobiście, pastwić się nad nim w nieskończoność w piekle.

ocenił(a) film na 10
counter09

Zgadzam się, dokładnie o to mi chodziło! :)

ocenił(a) film na 8
counter09

w którymś momencie John tłumaczy Angeli dlaczego tak nie chce iść do piekła "czy chciałabyś iść do więzienia do którego wcześniej wysłałaś mnóstwo ludzi?" coś w tym stylu. czyli Lucek specjalnie się po niego pofatygował, bo na pewno miał dla niego przygotowane wakacje all inclusive :P

swoją drogą to film nie jest jakoś specjalnie przekombinowany

ocenił(a) film na 8
aaako

Film jest świetny, czytając wasze wypowiedzi można się dowiedzieć różnych ciekawych rzeczy : ] mam na myśli anioły ; ]

ocenił(a) film na 7
Joanna_Petarda

Tak swoja drogą jeśli chodzi o Keanu- mi też pasował do tej roli, ale warto wiedzieć, że pierwowzorem dla Constantine'a był... Sting. Tzn może źle użyłem słowa pierwowzór- ale twórca tworząc Constantine'a zapatrzyl sie na Stinga. Ot, taka ciekawostka. Ostatecznie Sting tez troche grał, to ciekawe jakby wypadł w takiej roli hehe ;p

ocenił(a) film na 8
dkf

Odpowiedzi na co ważniejsze pytania już zostały udzielone, więc ja czepnę się tylko jednego:
"Kolejny film który chciał być niesamowicie o czymś i bardzo mądry, a całe przesłanie się rozlazło i rozmieniło na drobne."
Skąd to przypuszczenie? "Szczęki", "Obcy", "Terminator", "Zabójcza broń", "Batman" - IMO te filmy nie starały się nigdy być mądre i przesłania w nich często próżno szukać. One po prostu miały być absorbujące, miały dostarczać rozrywki i tylko w tym celu zostały wyprodukowane. Dobry pomysł, dobry scenariusz, dobre wykonanie nie czynią z nich pozycji mądrych, tylko ciekawych, przyjemnych i emocjonujących. Tylko tyle i aż tyle.

ocenił(a) film na 8
dkf

Moim zdaniem to że film wymaga myślenia to jest zaleta :)

"To to ja też wiem, chodzi mi o to czemu mimo że teoretycznie odkupił swój grzech wysyłając do piekieł kilkanaście demonów, nadal nie było dla niego miejsca w niebie?? Co w nim było takiego atrakcyjnego dla diabła że nawet osobiście po niego przyszedł, skoro był jego przeciwnikiem?? Co miał niby zrobić aby dostać się do nieba, czy był z góry skreślony bo nie wierzył tylko wiedział jak mu powiedział Gabriel, jeśli wystarczy jedynie przed śmiercią pojednać się z Bogiem to czemu n nie mógł??"

Nie jestem znawcą religii, nawet nie jestem wierząca ale wydaje mi się że odkupienie grzechów nie polega na "uśmiercaniu" nawet gdy mowa o demonach, przypuszczam że Constantine też nie miał żalu za grzech i całego szeregu tych procedur itd. co jest potrzebne by dostać odkupienie.
A gdybyś ty był diabłem to nie chciałbyś (aś?) mieć u siebie takiego wysublimowanego przypadku którego nawet w niebie nie chcą? Piekło nie jest dla "grzecznych" ludzi tylko dla tych co grzeszą, Constantine aniołkiem nie był, wysyłał wszystkich posłańców piekieł tam skąd przyszli, mieć kogoś takiego u siebie (czyli w piekle) to dość ciekawe doświadczenie.

Dlaczego nie chciał się pojednać z Bogiem? bo nie wierzył w Boga, widział ale nie wierzył, ty widzisz robaczki a wierzysz w reinkarnacje? niekoniecznie... Ja jestem nie wierząca tzn. wierze ale nie w Bóstwa, Bogów, reinkarnacje i podwodne cywilizacje więc też bym prawdopodobnie się nie płaszczyła przed Bogiem na łożu śmierci po to żeby mnie przyjął :) ten typ tak ma

ocenił(a) film na 8
dkf

Eh, efektów to tu akurat jest tyle co w każdej szanującej się produkcji hollywood ostatnich lat. A film jest super, trochę akcji, teorii, w miarę dobra fabuła, nieźle opowiedziana!!
Polecam kino!!!!