Moim zdaniem najlepsze momenty to były:
- kiedy Angela pierwszy raz przychodzi do mieszkania Constantina i on ją olewa (boki gest wskazania szklanką z whiskey na drzwi :))
- kiedy Constantine opowiada Angeli o demonach i aniołach i jest ten fragment w sklepie i ten anioł obok księdza rozwija skrzydła
- "This is to your boss" :D
- śmierć Chass'a (piękne)
- moment, którym Constantine popchnięty przez Gabriel spada na drzwi, ktore się tłuką i on prosi Boga o pomoc (lezka się w oku kręci. taki silny i wogóle the besciarski Costantine w chwili słabości prosi Boga o pomoc)
- rozmowa Constantina i Gabriel w bibliotece
- wszystkie trzy sceny, w których Angela i Constantine prawie się całują :)
- scena po napisach
Wogóle cały film jest bardzo fajny.
A które sceny podobały się Wam najbardziej?
I jeszcze "This is Constantine. John Constantine, asholle" :D
Na pewno coś jeszcze ominęłam, ale trudno ...