czasami sie zastanawiam czy w stanach ludzie którzy pisza scenariusze nie mają co robić, czy zbarakło im już kompletnie pomysłów... constantine obejrzałam tylko dlatego ze miałam go w domu a znajomi sie nim zachwicali bo gra w nim "neo"... zaczełam ogladac film i już sam poczatek nie zapowiadał niczego nadzwyczajnego... po dobrnięciu do połowy byłam znudzona i tak naprawde nie widziałam snsu w dalszym ogladani, ael jak doszłam już do tą to dotrwam do końca... film nier był straszny... momentami był wrecz obrzydliwy... fabuła... no cóż... jak dla mnei mało ciekawa... a "neo" wogóle mi nie pasował do tej roli... jednak co do innych aktorów, to musze przyznać ze aktorka grająca archanioła gabriela była do tej roli idealna, nawet nie wim czemu... ale pasowała... scena z lucyferem... niezła... kolot tez pasował do tej roli, a ubranie diabła w biały garniak tez było niezłym pomysłem... brawo dla ludzi od grafiki komputerowej za zobrazowanie piekła... było naprawde nieźle pokazane... tak generalnie to ten film w zaden sposób do mnie nie przemówił... moze poprostu to nie tematyka dla mnie...
"tak generalnie to ten film w zaden sposób do mnie nie przemówił"
Chyba troche za wiele oczekiwalas... toz to komercha a nie sztuka, nie ma przemawiac do widza tylko dostarczac rozrywki, pamietaj ze to na podstawie komiksu o superbohaterze...
Co do tytulu Twojego posta to pierwsza scena tez wyraznie skojarzyla mi sie z Egzorcysta Friedkina. To byla klasyka...:]
pozdrawiam :]
Dla mnie to nie była nawet rozrywka bo w połowie filmu musiałem go wyłączyć, taka nuda.
Należy najpierw sprecyzować jaki gatunek filmu Tobie sie podoba. Oglądałem Egzrorcyste i żaden mi się nie spodobał. Po obejrzeniu Constantine byłem mile zaskoczony. Nastawiłem się na thiller i takie kino obejrzałem. 10 razy bardziej mi się podobał niż ten japoński nagięty kicz. Teoria 3 rownoległych światów jest OK. Dla niektótrych film powinien być przestrogą - palenie jest samobójstwem.