Byłem ostatnio na nocnym maratonie filmowym"Wcielenia diabła". Puszczali na nim trzy filmy: "Egzorcysta.Początek", "Constantine" i "Bękarty diabła". I jedynie na "Constatnine" się nie zawiodłem. nie jest to co prawda horror, jest przeładowany elementami matrixowo - komiksowymi (no, ale w końcu na podstawie komiksu), ale i tak bardzo mi się podobał. Myslałem, że będę miał do czynienia z jakąś rózową, typowo hollywoodzką tandetą, a film był przemyslany, z dobrym wątkiem i pewna głębią. jesli chodzi o Reves'a - uważam że to jego najlepsza rola