Powiedziałbym, że odrobinę słabsza część od poprzedniej. Tym razem tylko trzy, ale trochę dłuższe nowelki. Pierwsza przeciętna - oklepany motyw i słabe sceny morderstw, ale za to dobra gra aktorska i niezwykła prostota tej opowieści akurat w przypadku krótkich nowelek, takich jak ta, jest do przyjęcia. Druga opowieść, o tratwie i dziwnym pływającym "czymś" jest chyba najlepsza spośród tych trzech. Do bólu prosty scenariusz i przewidywalne zakończenie, ale nakręcone jest to tak, że ogląda się to mimo wszystko z zaciekawieniem. Poza tym dobre efekty gore i jakże urocze zakończenie... Trzecia historia to (powtarzam to po raz trzeci) banalna fabuła, ale za to z dobrą realizacją. Specyficzna główna bohaterka (ciekawie scharakteryzowana postać), tekst powtarzany przez "autostopowicza", który od pewnego momentu wywołuje uśmieszek i ogólnie jego stale powracająca postać (oraz efekty gore z tym związane) zdecydowanie na plus. Ostatnia scena z powrotem męża chyba niepotrzebna. Niestety tym trzem nowelkom brak klamry łączącej. Same scenki otwierające film, pomiędzy kolejnymi nowelami i zamykające całkiem sympatyczne. Zachowują klimat z pierwszej części... która była jednak nieco lepsza. Moja ocena: 6/10.