Niestety kontynuacja "jedynki" w moich oczach wypada słabiutko. Jednakże kilka czynników ratuje opisywaną produkcję jak np. kilko wymiarowość i klimat - szczątkowy w porównaniu do części pierwszej, ale jednak. Najsłabszymi ogniwami filmu są: gra aktorska, równie zła jak w przypominanej wciąż przeze mnie jedynce oraz kiepskie efekty specjalne, które niczym nie powalają, ba są równie średniaste jak w oryginale.
Chwała polskiemu reżyserowi, że wymyślił kilka ciekawych rzeczy, dzięki którym ta część różnie się dość znacznie od poprzedniej, a w dodatku końcówka filmu poniekąd tłumaczy, co to ten cały "Cube" jest
Moja ocena (naciągana) : 6/10
hmmm mi się wydaje że jest ciut (CIUT) lepsza od 1. szczególnie końcówka bardziej mi sie podobała od 1. no i te "humorystyczne" wstawki typu "jestem głodny..."